|
|
umrę jeśli odejdziesz .
|
|
|
zanim go poznałam, nienawidziłam dzieci, żyłam chwilą, nie myślałam o jutrze, dążyłam do celu po trupach, raniąc wszystkich wokół. mija kolejny dzień, myślę o przyszłości, o tym, że to właśnie z nim mam szanse na lepsze życie. nigdy wcześniej z nikim nie wyobrażałam sobie białej sukni przed ołtarzem, czy później krzyku naszych dzieci, gdy nie będą mogły dostać do słodyczy. tylko dlaczego mimo tych zmian dalej zostałam wredną ździrą, która musi kogoś ranić, teraz wypadło na Niego, choć tego nie chce, nie potrafię zatrzymać słowa w gardle, czy ręki przy boku. boje się że ten obraz przyszłości powoli stanie się niewyraźny, choć mówi, że wszystko jest idealnie, wiem że pod nosem wytrąca mi wady. już dużo zmienił w moim życiu, choć jest w nim obecny tak krótko. /zm_
|
|
|
do kurwy to ja mam daleką drogę, tylko to ty przeszłaś ją jako pierwsza. / zm_
|
|
|
stop. potrzebuje chwili wytchnienia. / zm_
|
|
|
i wiesz? kocham cię. kocham znosić twoje humory, kocham gdy ty akceptujesz moje, choć wcale byś się z nimi nie zgodził gdyby nie to, że mnie kochasz. i kocham to w tobie, że kochasz wszystkie moje wady i zalety i kocham twój uśmiech i twoje zęby i twój noc, oczy, policzki i wątrobę. kocham cię szczypać, ale nie kocham, gdy ty szczypiesz mnie, ale kocham ci oddawać. kurcze, jest wiele słów, które sobie przeczą i wiele które się łączą i pasują do siebie, ale mimo wszystko to KOCHAM CIĘ. / notte.
|
|
|
i może chciałabym żebyś był i żebyś mi pomagał i podnosił gdy upadnę. i żebyś przytulał, całował, mówił prawdę i żebyś był zawsze, zawsze bez względu na wszystko. tak po prostu. / notte.
|
|
|
wiesz. nie przypuszczałam, że będę musiała się powoli od ciebie odizolowywać. nie przypuszczałam, że to wszystko zmieni się w tak zawrotnym tempie. nie pomyślałabym nawet, że jedyną drogą kontaktu będzie skype i tylko wtedy będę mogła na ciebie patrzeć. nie myślałam, że tak nagle będę musiała się odzwyczaić, że tak po prostu wyjedziesz, że nie zdasz sobie sprawy z tego, że to wszystko zniszczyłeś. chcesz biec za swoimi marzeniami, chcesz się rozwijać, a ja chciałam, a nawet myślałam, że ty nigdy mi nie uciekniesz, że nie pozwolisz mi cierpieć, że zawsze będę mogła cię dotykać, łaskotać i szczypać, chociaż wiem, że tego nie lubisz. nie wiedziałam, że powoli będę musiała zapominać o tych wszystkich cudownych chwilach, które przeżyliśmy razem przez ten rok, 15 dni i 19 godzin. / notte.
|
|
|
przez sen usłyszałam wibrację telefonu - i chociaż leżał obok łóżka, na nocnym stoliku, walczyłam z myślą, czy mam siłę odwrócić się, i odczytać smsa. po chwili ekran odblokowania oślepiał mnie swoim proszeniem o wpisanie kodu. 'nieznany numer, nie cierpię tego' - pomyślałam spoglądając na nadawcę. 'dawno nie słyszałem Twojego głosu' - odczytałam smsa, i nagle wszystko stało się jasne - zarówno dziwna pora tego smsa, jak i numer, który nagle powtórzyłam w pamięci, bo był z tych usuwanych z wielkim żalem. patrzyłam na ekran, i czułam coraz mocniej bijące serce. czytałam każdą literkę z osobna, zastanawiając się jakim prawem o sobie przypomniał. wyłączyłam telefon,odłożyłam go na stolik, i przykrywając się kołdrą, z wielkim bólem w sercu zrozumiałam, że nic już nie będzie tak samo - że ten jeden gówniany sms w środku nocy tak wiele zmieni, tak wiele zepsuje, i tak bardzo przywróci każde wspomnienie. / veriolla
|
|
|
We mgle bólu, zazwyczaj gonią mnie złudzenia, między oddechami tracę zmysły... Ale, czy teraz jest Ci przykro ? Nie mając nic do stracenia, ryzyko nie dławi, nie zatyka nam żył. Czy masz do kogo wracać ? Tęsknota za brakiem pustki, za głośnym dzwonkiem do drzwi, tyle razy się zawiodłam. Oczekiwanie, Cierpliwość, nie miałam jej. Bariera zrodziła się z resztek uczuć, nie ma mnie dla nikogo...Bo...Ciebie nie ma dla mnie./nieswiadomosc
|
|
|
Bądź przy mnie. Bądź, taki jakim byłeś, taki jakim jesteś, taki jakiego zawsze Cię pragnęłam. W pierwszych promieniach wiosny, przytul mnie ciepło, delikatnie jak najlepszy przyjaciel, prawie łamiąc żebra jak najgorszy wróg. Bądź, obecnością złagodź mój ból, taki jak we wspomnieniach, taki jak w marzeniach... Bądź mój./nieswiadomosc
|
|
|
nie mów mi, że cierpiałeś - bo to nie Ty krzyczałeś z bólu i bezsilności, w niebogłosy. nie mów mi, że tęskniłeś - bo to nie Ty każdego dnia przesiadywałeś przy oknie, spoglądając na ekran telefonu. nie mów mi, że straciłeś nadzieję - bo to nie Ty słuchałeś głosu pielęgniarki, która oznajmiała, że straciłeś najukochańszą osobę. nie mów mi, że brakowało Ci sił - bo to nie Ty siedziałeś z garścią tabletek na rękach, bijąc się z myślami czy w końcu je połknąć. nie mówi mi, że wiesz jaka jestem - bo nikt nie ma pojęcia co czuję, co skyrwa w środku moje serce, i jaka tak na prawdę jestem. / veriolla
|
|
|
|