 |
Nie uśmiechaj się do mnie w ten sposób. Nie teraz, kiedy mam świadomość, że już nigdy nie będziesz mój, a ja nigdy nie będę mogła dobrowolnie, tego uśmiechu odwzajemniać, zupełnie przypadkowo, wpatrując, się zachłannie w twoje oczy.
|
|
 |
Odrzucił strach i podał jej dłoń, by znaleźć wspólne "dokądkolwiek". Nie zważał ani na trud, ani czas jaki zajmie im dotarcie do niego. I choćby ono okazało się krzywym zwierciadłem, nie było to ważne. Bo przecież byli razem.
|
|
 |
Każde twoje słowo, które wypowiadasz analizuję kilkanaście razy,
aby zrozumieć jego sens i starać się znaleźć w nim iskierkę optymizmu.
|
|
 |
Napisałabym jakieś ładne, trudne, mądre słowo, ale na myśl przychodzą mi tylko "gwiazdki przy dwukropku".
|
|
 |
Nikt nigdy nie pachniał tak jak on. Nikt mu nigdy nie dorówna pod tym względem.
|
|
 |
Jej dłonie wiecznie były zimne. Jakby krew niosła ze sobą odłamki lodu , którego serce pozbywało się w nadmiarze.
|
|
 |
Nie przestanę przeklinać, palić i pić. chociaż zawsze mówiłeś, że robię to zbyt często. ale wiesz? muszę ci się pochwalić. przestałam czuć, sprzątać i mieć nadzieję. i powiem ci jedno : miałeś w tym spory udział.
|
|
 |
Lubiła na niego patrzeć. Z ukrycia, w tajemnicy przed resztą. Znała na pamięć każdy jego ruch, każde spojrzenie, którym nie została obdarowana, każdy uśmiech. Potrafiła wymienić dni, w jakich był naprawdę szczęśliwy. Wiedziała, gdy coś go gnębi.
|
|
 |
Tęsknię za czymś czego nie miałam, nie znałam, a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od co nocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa, nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.
|
|
 |
ciągle mówią bądź sobą, uwierz w siebie.. a ja po prostu boję się odrzucenia..
|
|
 |
mówią: bądź sobą, a karzą brać przykład z innych...
|
|
 |
nie wiesz czy w ogóle coś do niego czujesz, a myślisz o nim cały czas .
|
|
|
|