 |
Na szczęście życie potrafi wymierzyć tęgi policzek, przywołując nas do rzeczywistości.
|
|
 |
I kochała go, nie dlatego że kiedy się przed nim rozbierała od razu brał się do rzeczy, ale dlatego że najpierw liczył i całował każdy pieprzyk na jej ciele.
|
|
 |
Jego zielone oczy nie pasowały do jej kawowego odcieniu.
|
|
 |
I znasz ten stan, kiedy wszystko wokół niesamowicie cię drażni i czujesz, że wszystko jest nie tak jak musi?
|
|
 |
Na gwałt potrzebny mi telefon, z funkcją dzwonienia w chwilach nagłej rozpaczy. Ot, z jakimś męskim głosem mówiącym 'Nosek do góry".
|
|
 |
On był matematykiem, ona była nieobliczalna
|
|
 |
Kochasz to uczucie, kiedy nie możesz zasnąć bo rzeczywistość jest lepsza niż jakiekolwiek sny?
|
|
 |
Chciałabym być Świętym Mikołajem.. Znałabym adresy do wszystkich niegrzecznych chłopców..
|
|
 |
Nieobecnie liżąc usta, zauważyła, że nadal czuje w nich mrowienie, jak gdyby on nadal ją całował.
|
|
 |
Jako nastolatka sądziła, że jeszcze zbyt wcześnie, by wybierać. Jako młoda kobieta była przekonana, że już zbyt późno, by cokolwiek zmienić.
|
|
 |
Cóż za głupota! Depresja, obłęd z powodu mężczyzny, którego adresu nawet dzisiaj nie znała. Zakochała się w nim do szaleństwa jako młoda dziewczyna, bo podobnie jak wszystkie jej rówieśnice musiała poznać smak ‘Miłości Niemożliwej’.
|
|
 |
On mnie dostrzegł, poznał i starał się o mnie. Przepadałam za tym, by być uwielbianą.
|
|
|
|