![Miłość jest jak narkotyk uzależnia.. Uważaj bo przedawkujesz.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Miłość jest jak narkotyk, uzależnia.. Uważaj, bo przedawkujesz.
|
|
![Owszem miłość może wyniknąć z przyjaźni. Natomiast przyjaźń z miłości nigdy..](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Owszem, miłość może wyniknąć z przyjaźni. Natomiast przyjaźń z miłości, nigdy..
|
|
![dajcie im broń i patrzcie jak nawzajem się zabijają..](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
dajcie im broń i patrzcie jak nawzajem się zabijają..
|
|
![Ludzie boją się tego czego nie rozumieją.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Ludzie boją się tego, czego nie rozumieją.
|
|
![Jeśli kiedykolwiek mnie opuścisz zostaw trochę morfiny przy moich drzwiach .](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Jeśli kiedykolwiek mnie opuścisz, zostaw trochę morfiny przy moich drzwiach .
|
|
![Dziękuję że unikałeś mojego spojrzenia kiedy ja unikałam Twojego. Dzięki temu uniknęliśmy zbędnej konwersacji.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Dziękuję, że unikałeś mojego spojrzenia, kiedy ja unikałam Twojego. Dzięki temu uniknęliśmy zbędnej konwersacji.
|
|
![Prawdziwe dziewczyny nie są idealne. Idealne natomiast nie są prawdziwe](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Prawdziwe dziewczyny nie są idealne. Idealne natomiast nie są prawdziwe
|
|
![Ludzie lubią komplikować sobie życie jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane.
|
|
![dobrze widzi się tylko sercem najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
|
|
![Niesamowite w jak krótkim czasie człowiek potrafi się zmienić pod wpływem nowo poznanych ludzi.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Niesamowite w jak krótkim czasie człowiek potrafi się zmienić pod wpływem nowo poznanych ludzi.
|
|
![Pomagam wszystkim wkoło daje rady jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił a sama nie potrafię ogarnąć syfu który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z ciszą. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce jak nikt nikomu.](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z ciszą. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu.
|
|
![Leżała w szpitalnym łóżku. Jej kruche serce nigdy jeszcze nie biło z taką siłą. Długo starała się przyzwyczaić wzrok do ciemności. Podnosiła się z ogromnym bólem. Po chwili zobaczyła że jej przyjaciel śpi powyginany na krześle obok. Miał podpuchnięte oczy i znoszone ubranie. 'Zawsze przy mnie jesteś.' Szepnęła zmęczonym głosem. 'I zawsze już będę.' Usłyszała równie cichą odpowiedź. Spojrzał na nią nieobecnym wzrokiem. 'Ale ja nie będę mogła być. Nie przeżyję operacji ale przynajmniej będę miała świadomość tego że zrobiłam co mogłam.' Powiedziała nie patrząc mu w oczy. Usiadł obok. Dotknął jej zimnej dłoni spojrzał na zaczerwienione oczy i bladą twarz. 'Obiecaj mi że wygrasz.' Poprosił łagodnym głosem. 'Mogę Ci jedynie obiecać że się postaram.' Odszepnęła. Trzy dni później siedział na tym samym krześle przy pustym łóżku. Między ścianami słyszał jej cichy szept. Mówiła że wciąż przy nim jest i zawsze już będzie.](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
Leżała w szpitalnym łóżku. Jej kruche serce nigdy jeszcze nie biło z taką siłą. Długo starała się przyzwyczaić wzrok do ciemności. Podnosiła się z ogromnym bólem. Po chwili zobaczyła, że jej przyjaciel śpi, powyginany, na krześle obok. Miał podpuchnięte oczy i znoszone ubranie. 'Zawsze przy mnie jesteś.' Szepnęła zmęczonym głosem. 'I zawsze już będę.' Usłyszała równie cichą odpowiedź. Spojrzał na nią nieobecnym wzrokiem. 'Ale ja nie będę mogła być. Nie przeżyję operacji, ale przynajmniej będę miała świadomość tego, że zrobiłam co mogłam.' Powiedziała, nie patrząc mu w oczy. Usiadł obok. Dotknął jej zimnej dłoni, spojrzał na zaczerwienione oczy i bladą twarz. 'Obiecaj mi, że wygrasz.' Poprosił łagodnym głosem. 'Mogę Ci jedynie obiecać, że się postaram.' Odszepnęła. Trzy dni później siedział na tym samym krześle, przy pustym łóżku. Między ścianami słyszał jej cichy szept. Mówiła, że wciąż przy nim jest i zawsze już będzie.
|
|
|
|