![wiesz ? nie mam pojęcia czy go kocham . naprawdę . nie wiem pierwszy raz czy darzę go tym cholernie mocnym uczuciem . ale lubię myśleć o tym co robiliśmy uśmiecham się gdy napisze gdy go dopadnę nie mam najmniejszej ochoty się z nim rozstawać całować mogłabym się z nim do końca świata a gdyby teraz wszystko zakończył byłoby mi bardzo bardzo źle . no serce chyba jesteśmy na właściwej drodze do szczęścia .](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
wiesz ? nie mam pojęcia czy go kocham . naprawdę . nie wiem pierwszy raz czy darzę go tym cholernie mocnym uczuciem . ale lubię myśleć o tym co robiliśmy , uśmiecham się gdy napisze , gdy go dopadnę nie mam najmniejszej ochoty się z nim rozstawać , całować mogłabym się z nim do końca świata , a gdyby teraz wszystko zakończył byłoby mi bardzo , bardzo źle . no serce , chyba jesteśmy na właściwej drodze do szczęścia .
|
|
![denerwował mnie . od dłuższego czasu zachowywał się bardzo dziwnie unikał nas . a gdy już byliśmy wszyscy razem ? wydawało się że żyje w innym świecie . nic go nie interesowało . miał gdzieś że zjadam mu ostatniego batonika czy że perfidnie wypijam jego fantę . pewnego dnia nie wytrzymałam . postanowiłam być tak samo wredna tak samo obojętna . i wtedy przyszła do mnie nasza wspólna przyjaciółka . powiedziała mi że jego mama ma raka że on sobie nie radzi . że przeżywa . nie mówił nam bo po co ? żeby psuć nam całe wakacje ? żebyśmy siedzieli z nim w pokoju i użalali się nad sobą ? poszłam do niego . usiadłam obok i chwyciłam za rękę . nic nie mówiłam wiedziałam że nie muszę . bo on potrzebował tylko mojej obecności obecności kogoś bliskiego . a ja ? ja chciałam by wiedział że jest moim przyjacielem i co by się nie działo może na mnie liczyć . zawsze .](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
denerwował mnie . od dłuższego czasu zachowywał się bardzo dziwnie , unikał nas . a gdy już byliśmy wszyscy razem ? wydawało się , że żyje w innym świecie . nic go nie interesowało . miał gdzieś , że zjadam mu ostatniego batonika czy że perfidnie wypijam jego fantę . pewnego dnia nie wytrzymałam . postanowiłam być tak samo wredna , tak samo obojętna . i wtedy przyszła do mnie nasza wspólna przyjaciółka . powiedziała mi , że jego mama ma raka , że on sobie nie radzi . że przeżywa . nie mówił nam bo po co ? żeby psuć nam całe wakacje ? żebyśmy siedzieli z nim w pokoju i użalali się nad sobą ? poszłam do niego . usiadłam obok i chwyciłam za rękę . nic nie mówiłam , wiedziałam , że nie muszę . bo on potrzebował tylko mojej obecności , obecności kogoś bliskiego . a ja ? ja chciałam , by wiedział , że jest moim przyjacielem i co by się nie działo może na mnie liczyć . zawsze .
|
|
![a na naszym ostatnim spotkaniu dałam mu misia . ale nie takiego zwykłego nic nie znaczącego pluszaka . on był czymś więcej . miałam go już dobre kilka lat i szczerze nie chciałam się z nim rozstawać . ale zaryzykowałam . dałam mu go w nadziei że zawsze gdy na niego spojrzy pomyśli o mnie . że gdy mnie zrani patrząc na tę zabawkę będzie miał wyrzuty sumienia . dałam mu go by wiedział że gdzieś tam daleko jest osoba której zależy i z którą przeżył coś niesamowitego . dałam by nigdy przenigdy nie zapomniał .](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
a na naszym ostatnim spotkaniu dałam mu misia . ale nie takiego zwykłego , nic nie znaczącego pluszaka . on był czymś więcej . miałam go już dobre kilka lat i szczerze nie chciałam się z nim rozstawać . ale zaryzykowałam . dałam mu go w nadziei , że zawsze gdy na niego spojrzy pomyśli o mnie . że gdy mnie zrani , patrząc na tę zabawkę będzie miał wyrzuty sumienia . dałam mu go , by wiedział , że gdzieś tam daleko jest osoba , której zależy i z którą przeżył coś niesamowitego . dałam , by nigdy , przenigdy nie zapomniał .
|
|
![nie lubiła kłamców. nienawidziła gdy ktoś ją oszukiwał. i mimo że on robił to notorycznie. pozwalała mu na to nie umiejąc przyznać się sama przez sobą że już jej nie kocha.](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
nie lubiła kłamców. nienawidziła gdy ktoś ją oszukiwał. i mimo że on robił to notorycznie. pozwalała mu na to nie umiejąc przyznać się sama przez sobą, że już jej nie kocha.
|
|
![Jedni chcą Cię zmienić drudzy chcą być Tobą. I są tacy którzy kochają Cię takiego jakim jesteś.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Jedni chcą Cię zmienić, drudzy chcą być Tobą. I są tacy, którzy kochają Cię takiego,
jakim jesteś.
|
|
![miłość to najpiękniejsze sacrum więc nie traktuj jej jak kontraktu który zrywasz gdy dzień masz gorszy kiedy zyski chwilowo są mniejsze niż koszty](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
miłość, to najpiękniejsze sacrum,
więc nie traktuj jej jak kontraktu,
który zrywasz, gdy dzień masz gorszy,
kiedy zyski chwilowo są mniejsze niż koszty,
|
|
![a kiedyś za kilkanaście lat gdy mała urocza dziewczynka o niewiarygodnie pięknych oczach zapyta mnie czy kochałam kiedyś kogoś prócz taty z uśmiechem na ustach powiem 'tak' a potem opowiem jej historię pewnego blondyna który pojawił się w moim życiu całkiem nieproszony .Opowiem o jego niebieskich oczach po których tylko ja potrafiłam rozpoznać każdą targającą nim emocję.Opowiem o uśmiechu o cudownym uśmiechu choć może nie zawsze czułym choć może zbyt często sarkastycznym ale jednak cudownym. Opowiem o zapachu który chciałam wdychać do końca mojego jestestwa.Opowiem o dotyku bo nikt nie potrafił tak dotykać.I choć nie powiem tego na głos bo przecież to jeszcze dziecko to pomyślę pomyślę o każdym jego pocałunku namiętnym i delikatnym zarazem stanowczym i przesiąkniętym pożądaniem przypomnę sobie każdą wspólną noc gdy doprowadzał mnie do obłędu a gdy ona wyrwie mnie z owych rozmyślań i zapyta jak miał na imię to tylko się uśmiechnę i niesłyszalnym szeptem wypowiem skurwysyn.](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
a kiedyś za kilkanaście lat gdy mała,urocza dziewczynka o niewiarygodnie pięknych oczach zapyta mnie czy kochałam kiedyś kogoś prócz taty z uśmiechem na ustach powiem 'tak' a potem opowiem jej historię pewnego blondyna który pojawił się w moim życiu całkiem nieproszony .Opowiem o jego niebieskich oczach po których tylko ja potrafiłam rozpoznać każdą targającą nim emocję.Opowiem o uśmiechu,o cudownym uśmiechu,choć może nie zawsze czułym,choć może zbyt często sarkastycznym ale jednak cudownym. Opowiem o zapachu który chciałam wdychać do końca mojego jestestwa.Opowiem o dotyku bo nikt nie potrafił tak dotykać.I choć nie powiem tego na głos bo przecież to jeszcze dziecko to pomyślę,pomyślę o każdym jego pocałunku,namiętnym i delikatnym zarazem,stanowczym i przesiąkniętym pożądaniem, przypomnę sobie każdą wspólną noc gdy doprowadzał mnie do obłędu a gdy ona wyrwie mnie z owych rozmyślań i zapyta jak miał na imię to tylko się uśmiechnę i niesłyszalnym szeptem wypowiem skurwysyn.
|
|
![Są ludzie z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. A potem bez względu na upływ czasu dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
Są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. A potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.
|
|
![Znasz to? Wciskasz w uszy słuchawki. klikasz 'play'. Słyszysz już tylko tą muzykę. tą która kochasz która jest częścią ciebie. nie liczą się problemy w szkole miłości ani to że ktoś właśnie cię woła. ważne są tylko te nuty płynące z cieniutkich kabelków prosto do serca.](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
Znasz to? Wciskasz w uszy słuchawki. klikasz 'play'. Słyszysz już tylko tą muzykę. tą, która kochasz, która jest częścią ciebie. nie liczą się problemy w szkole, miłości, ani to, że ktoś właśnie cię woła. ważne są tylko te nuty płynące z cieniutkich kabelków prosto do serca.
|
|
![Leżała na tapczanie w słuchawkach słychać było Pezeta . Leżała i płakała . Obwiniała się że zostawił ją dla innej . Pewnej chwili pomyślała ' Ogarnij się dziewczyno nie daj mu satysfakcji . W końcu nie jest jedynym chłopakiem na ziemi ' . Po czym wstała ubrała się w duży t shirt leginsy i trampki . Wzięła psa na smycz i wyszła . Choć oczy miała zaczerwienione a na policzkach spływała ostatnia łza udawała że wszystko jest w porządku że wcale Go nie potrzebuje powtarzała idąc przed siebie z uśmiechem na twarzy. Z daleka ujrzała Go jak obejmuję jej byłą koleżankę . Nie mogła znieść tego widoku .. Spuściła głowę i jakby nigdy nic przeszła obok nich . W pewnej chwili nie wytrzymała obróciła się i krzyknęła ' Nie potrzebuję Cię słyszysz ? Dam sobie radę . ' po tych słowach uciekła z płaczem do domu . A On nawet nie zdołał się odwrócić . Ta Jego obojętność niszczyła ją najbardziej.](http://files.moblo.pl/0/5/4/av65_50412_c88893cd001e94144e2d94b0.jpg) |
Leżała na tapczanie , w słuchawkach słychać było Pezeta . Leżała i płakała . Obwiniała się , że zostawił ją dla innej . Pewnej chwili pomyślała ' Ogarnij się dziewczyno , nie daj mu satysfakcji . W końcu nie jest jedynym chłopakiem na ziemi ' . Po czym wstała , ubrała się w duży t-shirt , leginsy i trampki . Wzięła psa na smycz i wyszła . Choć oczy miała zaczerwienione , a na policzkach spływała ostatnia łza , udawała , że wszystko jest w porządku , że wcale Go nie potrzebuje , powtarzała idąc przed siebie z uśmiechem na twarzy. Z daleka ujrzała Go jak obejmuję , jej byłą koleżankę . Nie mogła znieść tego widoku .. Spuściła głowę i jakby nigdy nic przeszła obok nich . W pewnej chwili nie wytrzymała , obróciła się i krzyknęła ' Nie potrzebuję Cię , słyszysz ? Dam sobie radę . ' po tych słowach uciekła z płaczem do domu . A On nawet nie zdołał się odwrócić . Ta Jego obojętność niszczyła ją najbardziej.
|
|
![Nie wierzę w przeznaczenie ale wierzę w szczęście.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Nie wierzę w przeznaczenie, ale wierzę w szczęście.
|
|
![Śpieszmy się kochać weekend... tak szybko odchodzi.](http://files.moblo.pl/0/5/92/av65_59238_images.jpg) |
Śpieszmy się kochać weekend... tak szybko odchodzi.
|
|
|
|