 |
|
Poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza. Aż w końcu pojawia się ta jedna osoba. I odmienia nasze życie. Bezpowrotnie. /miłość i inne używki
|
|
 |
wszystkich pocieszała, wszystkim rozwiązywała problemy, tylko jakoś sobie nigdy nie potrafiła pomóc..
|
|
 |
|
Ej no. Tak fajnie na mnie patrzysz jak się mijamy, a ja wtedy tak zajebiście się czuje. Czemu nie może być tak zawsze?
|
|
 |
wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy.
|
|
 |
'ja zwyczajnie chcę, żeby ktoś umieścił mnie w swoich planach.
na niedzielę.
na weekend.
na życie.'
|
|
 |
"Co z tego , że powiem ci co czuję , co z tego , że nawet uśmiechniesz się do mnie , jak i tak to nie zmieni twoich uczuć. Dla ciebie cały czas będę napaloną małolatą , która codziennie gapi się na ciebie , myśli o tobie i drży na samą myśl o przejściu koło ciebie na korytarzu. To nic nie zmieni. Tak więc pozostanę tam gdzie jestem - w szarej rzeczywistości , gdzie nie ma miejsca na podobne "szczęśliwe chwile"."
|
|
 |
I chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: mamo, też ktoś ci kiedyś złamał serce? I ja wtedy z uśmiechem, opowiem o Tobie, a ona się rozchmurzy i powie: to u mnie nie
|
|
 |
Każdy błysk w Jego oczach wywoływał u niej gęsią skórkę.
Jego spojrzenie hipnotyzowało, a ton Jego głosu był niczym ulubiona piosenka,
którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca...
|
|
 |
dziękuję za wszystko. za ponad trzy godziny, gdy byłeś obok. niewiele, jednak nie zamieniłabym ich na nic innego na świecie.
|
|
 |
Mam wyjebane na to, że nie możesz. Obiecaj, że wrócisz.
|
|
 |
A w pamiętniku tyle zapisanych kartek… Zbyt wiele stron poświęconych niewłaściwej osobie.
|
|
 |
|
to niesprawiedliwe, że poniedziałek jest tak daleko od piątku, a piątek tak blisko poniedziałku.
|
|
|
|