 |
Nadzieja matką głupich? Przeciwnie, nadzieja to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
|
|
 |
Apetyt połączony z przekonaniem, że się go zaspokoi, nazywa się nadzieją.
|
|
 |
wystarczy,że raz doznasz lotu,a będziesz zawsze chodził z oczami zwróconymi w stronę nieba, gdzie byłeś i gdzie pragniesz powrócić.
|
|
 |
Choroby, pokusy, kłopoty są także krzyżami, które prowadzą do nieba.
|
|
 |
Szacunek budzi nie to, co przyjmujesz, a czego odmawiasz
|
|
 |
uczucie jest energią wewnętrzną popychającą nas do działania i nadającą naszym czynom „tonalność” i szczególny „koloryt”.(...)
|
|
 |
Jeśli odrzucimy potrzebę myślenia (...) stracimy zdolność refleksji i nie zdołamy określić tego, o czym doniosą nam zmysły. Jeśli odrzucimy ciało, porzucimy kół pojazd który nas wiezie. Ale jeśli odrzucimy uczucia, stracimy kontakt z naszym wewnętrznym wszechświatem.
|
|
 |
– Jak się nazywa to uczucie w głowie, uczucie tęsknego żalu, że rzeczy są takie, jakie najwyraźniej są?
– Chyba smutek, panie.
|
|
 |
Bliskość musi rosnąć, by dać uczucie zbliżenia.
|
|
 |
Zamiast pustego miejsca dać kropkę.
|
|
 |
powiedz mi jedno - na prawdę wierzysz w to, że po kolejnym 'przepraszam', ja jestem w stanie Ci wybaczyć? serio jesteś na tyle głupi, że myślisz iż wierzę w to marne słowo z Twoich ust? słyszałam je już tyle razy, że traktuję je jak przecinek. tak, dobrze rozumiesz - używasz go tyle razy, że stało się kompletnie bez znaczenia. więc proszę Cię, daruj sobie, i nawet nie otwieraj buzi w moim kierunku, jeżeli chcesz wykrztusić z siebie ten marny wyraz. odejdź, po prostu oduń się ode mnie, ogarnij się, i wydoroślej - a obiecuję, że spróbujemy. / veriolla
|
|
 |
czy istnieją etapy związku? większość dzieli je na nastepujące: chodzenie za rączkę, bardziej powazny związek, zaręczyny, małżeństwo. według mnie związek dzieli się na etapy,oczywiście, ale całkowicie inne: jest etap, w którym jest cudownie, w którym się kochacie i Wasze życie zdaje się być rajem na ziemi. po tym następuje etap kłótni, niedomówień, nieporozumień, niedogadywania się. kolejnym są tzw. ciche dni, w których oboje dawkujecie sobie ogromne nakłady kłamstw, i raniących słów. i to właśnie w tym momencie, od Ciebie tylko, zależy, czy po kolejnym już "przepraszam" zgodzisz się na pierwszy etap związku - ten piękny, który prędzej czy później i tak doprowadzi Cię do łez, i kolejnego "przepraszam" z Jego ust. / veriolla
|
|
|
|