głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika maryska_love

wydaje się  że wszystko nagle zaczyna układać się w spójną całość. już nie towarzyszy Ci mocne kołatanie serca kiedy Go widzisz. przechodzisz całkiem obojętnie  nie zwracając na Niego najmniejszej uwagi. nie  nie odwracasz wzroku gdy Go mijasz. wbijasz w Niego swój wzrok i to On spuszcza głowę jak dziecko  któremu odmówiono zabawki. stałaś się silniejsza. ranisz Go z ogromną precyzją nie mając przy tym żadnych wyrzutów sumienia  ale tego uczy nas życie. taka jest kolej rzeczy. Ty już nie cierpisz  a On zaciska wieczorami pięści z bólu. i wiesz co Go boli? boli Go świadomość  że Ty już nigdy nie wrócisz  bo w końcu zmądrzałaś.   notte.

notte dodano: 21 września 2013

wydaje się, że wszystko nagle zaczyna układać się w spójną całość. już nie towarzyszy Ci mocne kołatanie serca kiedy Go widzisz. przechodzisz całkiem obojętnie, nie zwracając na Niego najmniejszej uwagi. nie, nie odwracasz wzroku gdy Go mijasz. wbijasz w Niego swój wzrok i to On spuszcza głowę jak dziecko, któremu odmówiono zabawki. stałaś się silniejsza. ranisz Go z ogromną precyzją nie mając przy tym żadnych wyrzutów sumienia, ale tego uczy nas życie. taka jest kolej rzeczy. Ty już nie cierpisz, a On zaciska wieczorami pięści z bólu. i wiesz co Go boli? boli Go świadomość, że Ty już nigdy nie wrócisz, bo w końcu zmądrzałaś. / notte.

Nigdy więcej już Cię nie poczuję tak blisko siebie. Nigdy więcej nie położymy się w łóżku i nie zaczniemy rozmawiać o najprostszych głupotach. Nigdy więcej nie wymasuję Ci pleców. Nigdy więcej  bo zrezygnowałeś ze mnie po raz kolejny  a dla mnie to jasny bodziec do tego  by pójść naprzód i nie czekać na Ciebie  by nie dawać następnej szansy  bo nie potrafisz jej wykorzystać. Stoję jednak na niewielkim odłamie skały  a dowolny ruch równa się upadkowi. Bez Ciebie nie ma dobrej drogi  z Tobą   żadnej.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2013

Nigdy więcej już Cię nie poczuję tak blisko siebie. Nigdy więcej nie położymy się w łóżku i nie zaczniemy rozmawiać o najprostszych głupotach. Nigdy więcej nie wymasuję Ci pleców. Nigdy więcej, bo zrezygnowałeś ze mnie po raz kolejny, a dla mnie to jasny bodziec do tego, by pójść naprzód i nie czekać na Ciebie, by nie dawać następnej szansy, bo nie potrafisz jej wykorzystać. Stoję jednak na niewielkim odłamie skały, a dowolny ruch równa się upadkowi. Bez Ciebie nie ma dobrej drogi, z Tobą - żadnej.

Nic nie warte jest moje serce   zdewastowany organ do którego dołożyłeś kolejne rysy  rany które płonąc świeżym bólem złowieszczo zapowiadają  że nie zamierzają się zabliźnić. Nie ma znaczenia to  co szepcze tej czy którejkolwiek innej nocy  moja dusza. Ty już jej nie słuchasz  zatykasz uszy. Nie obchodzi Cię moje ciało i to  że łaknie Cię każdy jego skrawek. A ja nie mogę zrobić nic innego  niż po prostu puścić Twoją dłoń i to zupełnie nie ma znaczenia  że przed tym ruchem zwisałam nad przepaścią.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2013

Nic nie warte jest moje serce - zdewastowany organ do którego dołożyłeś kolejne rysy, rany które płonąc świeżym bólem złowieszczo zapowiadają, że nie zamierzają się zabliźnić. Nie ma znaczenia to, co szepcze tej czy którejkolwiek innej nocy, moja dusza. Ty już jej nie słuchasz, zatykasz uszy. Nie obchodzi Cię moje ciało i to, że łaknie Cię każdy jego skrawek. A ja nie mogę zrobić nic innego, niż po prostu puścić Twoją dłoń i to zupełnie nie ma znaczenia, że przed tym ruchem zwisałam nad przepaścią.

Odchodzisz  podajesz mi jasny komunikat  konkretny argument  usuwasz się z mojego życia   potakuję głową i po prostu Cię puszczam. Zachowuję stoicki spokój i wtedy znów zarzucasz mi niewłaściwą reakcję  spodziewając się czegoś więcej   irytacji  żalu. Nic nie mówię  nie histeryzuję  mój zewnętrzny głos zagłuszył huk łamiącego się serca  coś rozbryzguje się po całym moim ciele   to nie krew  a cierpienie.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2013

Odchodzisz, podajesz mi jasny komunikat, konkretny argument, usuwasz się z mojego życia - potakuję głową i po prostu Cię puszczam. Zachowuję stoicki spokój i wtedy znów zarzucasz mi niewłaściwą reakcję, spodziewając się czegoś więcej - irytacji, żalu. Nic nie mówię, nie histeryzuję, mój zewnętrzny głos zagłuszył huk łamiącego się serca, coś rozbryzguje się po całym moim ciele - to nie krew, a cierpienie.

Naprawdę wierzysz  że można kogoś kochać bardzo  bardzo mocno  nawet jeśli rozdziela was cały świat?   Jodi Picoult

yezoo dodano: 20 września 2013

Naprawdę wierzysz, że można kogoś kochać bardzo, bardzo mocno, nawet jeśli rozdziela was cały świat? | Jodi Picoult

Gdy patrzysz na  moja twarz widzisz radość i wieczny uśmiech? zgadza się. jest to przykrywka wszystkich łez wylanych w samotne noce. c:  schooki

schooki dodano: 19 września 2013

Gdy patrzysz na moja twarz widzisz radość i wieczny uśmiech? zgadza się. jest to przykrywka wszystkich łez wylanych w samotne noce. c: ~schooki~

przepraszam  że  komplikuje Ci życie  pojawiając się w nim.  schooki

schooki dodano: 19 września 2013

przepraszam, że komplikuje Ci życie, pojawiając się w nim. ~schooki~

i znowu  gubię się w swoich uczuciach. tak cholernie mi z tym źle.  schooki

schooki dodano: 19 września 2013

i znowu gubię się w swoich uczuciach. tak cholernie mi z tym źle. ~schooki~

Umieram tu z wolna. To miejsce mnie pożera  jest jak złowroga otchłań  która nie pozostawia po sobie nadziei na cokolwiek lepszego  dopuszcza się całkowitej destrukcji. Upadam. Leżę tu  łzy płyną po lodowatych płytkach podłogi. Muszę wstać. Muszę biec  tylko nie mam nóg. Nie działają  nie mają motywacji. Boję się. Nie mogę tu zostać. Zginę tu. Zaczynam się czołgać  nie mogąc wstać. Mija kilka sekund  kiedy pojawia się kolejny paraliż. Pójdę... pójdę  jeśli zapewnisz  że dogonisz moje kroki i znów poczuję ciepło Twoich dłoni.

definicjamiloscii dodano: 19 września 2013

Umieram tu z wolna. To miejsce mnie pożera, jest jak złowroga otchłań, która nie pozostawia po sobie nadziei na cokolwiek lepszego, dopuszcza się całkowitej destrukcji. Upadam. Leżę tu, łzy płyną po lodowatych płytkach podłogi. Muszę wstać. Muszę biec, tylko nie mam nóg. Nie działają, nie mają motywacji. Boję się. Nie mogę tu zostać. Zginę tu. Zaczynam się czołgać, nie mogąc wstać. Mija kilka sekund, kiedy pojawia się kolejny paraliż. Pójdę... pójdę, jeśli zapewnisz, że dogonisz moje kroki i znów poczuję ciepło Twoich dłoni.

Gdybym wcześniej znała koniec  to bym tego nie chciała.

kefir16 dodano: 19 września 2013

Gdybym wcześniej znała koniec, to bym tego nie chciała.

i właśnie wiesz co? tamtych dni mi dziś brak...

kefir16 dodano: 19 września 2013

i właśnie wiesz co? tamtych dni mi dziś brak...

http:  cojakocham.blogspot.com    nowy.   yezoo

yezoo dodano: 19 września 2013

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć