 |
"Myślałam, że jeśli kogoś pokocham i nic z tego nie wyjdzie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo co jeśli nauczyłeś się, że potrzebujesz miłości, a potem jej nie doświadczasz? Jeśli sprawia Ci przyjemność i na niej polegasz? Co jeśli ukształtowałeś życie według niej, a potem się sypie? Czy można coś takiego w ogóle przeżyć? Utrata miłości jest jak martwica. Jak umieranie. Z tym, że śmierć się kończy. A to? To może trwać wiecznie..."
|
|
 |
Mogę spróbować Ci wybaczyć, ale nigdy nie zapomnę tego wszystkiego co przez Ciebie przeszłam.Tego nie da się nawet wymazać, bo jest niczym piętno wyryte głęboko w sercu, duszy i głowie. Jest ciągle i nie odstępuje, ani na krok. / he.is.my.hope
|
|
 |
Już wystarczy, skończyło się. W końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam, kochając go. Czas wrócić do rzeczywistości, do tego co jasne i pewne. Nie chcę już złudzeń, czy urojonych uczuć. Nie chcę wmawiać sobie, że on patrzy na mnie tak, jakby kochał. Nie chcę wierzyć w coś, czego nie ma i nigdy nie będzie. Ustaliłam więc jedno - przestanę się zadręczać, myśleć i przejmować, przestanę się zastanawiać, starać i walczyć, przestanę być zawsze i wszędzie, przestanę pisać, dzwonić, przypominać o sobie. Może właśnie wtedy zrozumie, że czegoś mu brak. [ yezoo ]
|
|
 |
Znowu to robię. Wystarczyło tylko kilka nakreślonych przez Ciebie zdań i kolejny raz martwię się o Ciebie. W sumie to bez sensu, przecież to już nie moja sprawa. To już tylko wyłącznie Twoje problemy, decyzje i wybory. Wszyscy maja racje. Nie mogę żyć Twoim życiem, bo Ty mnie w nim zwyczajnie nie chciałeś. Musze oduczyć się martwic o Ciebie i Twoja przyszłość. Tak trzeba. Tylko wiesz, zwyczajnie mi szkoda, ze zaprzepaszczasz coś w co włożyłeś tyle czasu, starań, a ja swojej wiary w Ciebie i w to, ze potrafisz to osiągnąć. Próbowałam Cie zmotywować, ale zapomniałam, ze już nie mam na Ciebie żadnego wpływu, to już nie moja rola, a Jej powinna być. Cholera, kiedy w końcu przestaniesz być dla mnie ważny i będę potrafiła przejść obojętnie obok Ciebie i niewzruszona wobec Twoich spraw i decyzji? Pieprze to, nie zasłużyłam na to wszystko, to niesprawiedliwe, ze poznałam Cie i pokochałam tylko po to aby Cie stracić. / he.is.my.hope
|
|
 |
Nie szukaj mnie, nie trzeba, gdy jestem, nie dostrzegasz.
|
|
 |
Pogubiłeś się, mnie zgubiłeś też, i za rękę już nie trzymasz, kiedy nie mam sił by dalej iść.
|
|
 |
Gdybym była dla Ciebie ważna starałbyś się mnie nie zawodzić
|
|
 |
Wyjeżdżam, wracam, jesteś, wyjeżdżam, wracam, a Ty znowu jesteś, a ja znów wyjeżdżam, z nadzieją, że wciąż będziesz, mimo, że w głowie mam "może odejdzie, a ja się nie uzależnię od niego, a on nie będzie przeze mnie cierpiał", ale wracam, a Ty, Ty na mnie czekasz i przytulasz mnie po każdym powrocie tak mocno, że na chwilę tracę oddech i całujesz tak namiętnie, że odpływam i chcę być tylko przy Tobie, a uświadomiłam sobie to dopiero po piątym powrocie, normalne? nie sądzę. / believe.me
|
|
 |
Za długie wieczorne spacery, w trakcie których rozmowy nie znały końca. Za piątkowe wspólne gotowanie, które w końcu nauczyło mnie jak zrobić dobre spaghetti. Za wylegiwanie się na kanapie, i granie w playstation, a przy tym przekrzykiwanie się, i udowadnianie kto jest lepszy. Za długie nocne wymiany poglądów, i wylewanie smutków. Za najlepszego na świecie jacka daniells'a pitego w zimny sierpniowy wieczór, pod kocem i w szaliku. Za tonę uśmiechów i słodkich słówek. Za tańczenie w deszczu i kąpiele w lodowatym jeziorze...Za wszystko - przepraszam, bawiłam się. Najzwyczajniej w świecie próbowałam zapomnieć, a Ty byłeś okazją, na samotne wieczory i pustkę w sercu. Przepraszam najmocniej...chociaż teraz wiesz co czułam opowiadając o swoim złamanym sercu..
https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - ZAPRASZAM ;) / veriolla
|
|
 |
" Chociaż teoretycznie, powinnam go przede wszystkim nienawidzić, stać mnie tylko na to, by za nim tęsknić ”
|
|
 |
"Żaden mężczyzna nie miał tak mało czasu dla mnie i nie dał mi tak wiele"
|
|
|
|