 |
A jutro? jak co dzień - zakocham się w Twoim uśmiechu, oczach i całym Twoim wnętrzu ponownie, bo tak jest każdego ranka, kiedy budzę się i myślę o Tobie.
|
|
 |
i całuje mnie, i przytula i się śmieje, i robi z siebie największego głupka pod słońcem, i wbija mi palce w brzuch, i jest szczęśliwy, widzę to, też jestem.
|
|
 |
Żadne słowa nie potrafią opisać miłości, jaką Cię darzę. A ♥
|
|
 |
` Niech to trwa, nigdy się nie kończy, nawet śmierć Nas nie rozłączy ♥ `
|
|
 |
mogę śmiało tu powiedzieć, to uczucie Nas przyciąga. Skarbie obiecuję będę z Tobą do samego końca. ;* ♥♥
|
|
 |
` kiedy Cię poznałam rozpoczął się najpiękniejszy rozdział mojego życia. ♥ `
|
|
 |
Nikt nigdy nie dał mi tego, co Ty dajesz jednym spojrzeniem, słowem, gestem. ♥
|
|
 |
` I nawet kiedy wracam do domu życiem zmęczona. Mam Ciebie jesteś mostem jedynym nie spalonym. Chce poznawać Cię co dzień od nowa z góry na dół. Jesteśmy jak planety nic nie zakłóci układu ♥
|
|
 |
Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* Kuba ;* . < 3
|
|
 |
Linia karku mężczyzny może zmienić twoje życie. Sposób, w jaki grzebie w kieszeniach, szukając drobnych, może sprawić, ze zaskrzeczy ci serce, a dłonie zziębną. To, jak dotyka twojego łokcia albo nie zapiętego guzika na mankiecie swojej koszuli, jest demonem, którego wypuścił, nawet o tym nie wiedząc, i który natychmiast cię opętuje. [pierdolonadama]
|
|
 |
To nie chodzi o seks, choć jest świetny, i nie chodzi o kasę, bo nie jest potrzebna tu chodzi o to, że jestem lepsza kiedy jest obok, chodzi o to, że lubię się przy nim budzić i uwielbiam jak całuje mnie po szyi i udaje, że nie jest zazdrosny i tak często przeprasza choć nie ma o co i wszystko, wszystko w nim jest takie dobre, takie jakie zawsze chciałam znaleźć i potrzebuje Go, na pewno, nikogo innego tylko jego, potrzebuje Go, bo dawno nie czułam się tak dobrze, dawno nie byłam taka żywa.
|
|
 |
Nie lubię, gdy jest smutna, nie lubię, kiedy jej oczy wypełniają się łzami. Siada wtedy ze spuszczoną głową, a ja jestem bezsilny, nie mogę zrobić nic, by sprawić, żeby uśmiechnęła się choć na chwilę. Nie lubię tych chwil, kiedy nie liczy się nic, poza udręką, która niszczy jej umysł od środka. Chciałbym znaleźć sposób, na wypędzenie z jej główki wszystkich smutków, wszystkich negatywnych myśli, które sprawiają, że dzień, który zaczęła wspaniale, nagle zaczyna się psuć, przez coś na co nie ma wpływu. Nie lubię chwil bezsilności, kiedy mogę tylko patrzeć na jej smutek, a jedyne co mogę zrobić, to usiąść przy niej, objąć ją ramieniem, ucałować policzek i milczeć by po chwili szepnąć jej do ucha, że wszystko będzie dobrze.
|
|
|
|