 |
Po odrapanych ścianach spływa szkarłatna czerwień .
|
|
 |
To jest muzyka dla pogan, mój rap - moja droga . To dla tych, co nie znaleźli w kościele Boga .
|
|
 |
Pozostanie po Tobie tylko trupi sok i fetor . Resztki złamanych paznokci wbite w trumienne wieko . Anioł śmierci jest poetą piszącym krwawy felieton, a jego słowa wleką się tworząc cmentarne credo .
|
|
 |
Wijesz się jak gąsienica w powolnym procesie gnicia . Witam w Twoim nowym domu, oto podziemna kostnica .
|
|
 |
Dzieci sieci rozkminiają definicje horrorcore'u .
|
|
 |
Biorę żyletkę i wypisuję na ręce swoje smutki .
|
|
 |
Mam swoje zdanie, swoje uczucia, których nie ukrywam
Życie wiele mnie nauczyło, dzięki temu teraz jestem silniejsza
i wiem jakich błędów na pewno nie popełnię
jestem sobą i nikt mnie nie zmieni...
nie zmieniam się pod wpływem innych...
nie jestem słodką laleczką...ani nie jestem grzeczną dziewczynką...
..I sobą też gardzę, bo cierpię przez to,
że nie potrafię czasem odwrócić się plecami
od tych ludzi, którzy ranią mnie i mają mnie za nic.
Nie umiem sobie radzić, nie jestem aż tak twarda.
Z najprostszymi sprawami potrzebuję oparcia.
Potrzebuje miłości i uczuć prawdziwych.
Ale wolę nic nie mieć niż mieć coś na niby...
|
|
 |
Żeby docenić WARTOŚĆ godziny,
ZAPYTAJ zakochanych czekających na to,żeby się zobaczyć.
Żeby docenić WARTOŚĆ minuty
,zapytaj KOGOŚ,kto przegapił AUTOBUS lub SAMOLOT.
Żeby docenić WARTOŚĆ sekundy,
zapytaj KOGOŚ,kto PRZEŻYŁ WYPADEK.
Żeby docenić WARTOŚĆ setnej sekundy
,ZAPYTAJ SPORTOWCA, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal...
Czas na nikogo nie czeka !
dlatego ŁAP każdy moment, który trwa,bo jest WARTOŚCIOWY...
|
|
 |
Siedziałam sama w domu...
Wyszłam na balkon z kubkiem herbaty,
usiadłam na jednym z leżaków i zaczęłam wpatrywać się w gwiazdy.
Kochałam noc, tą magie dookoła.
Jak zawsze w takich momentach lubiłam wspominać
najszczęśliwsze momenty z mojego życia.
Tak się akurat złożyło, że każde z tych wspomnień było o Tobie, o nas.
O tym co zaczęło się równie szybko jak się skończyło. uśmiechnęłam się na samą myśl tamtych dni lecz, łzy postanowiły także odegrać swoją role.
Nie walczyłam z nimi. Wiedziałam, że kiedyś to nastąpi.
|
|
 |
Chciałabym Cię spotkać. teraz ... po tych kilku miesiącach zapomnienia...
popatrzeć na Ciebie i udowodnić sobie, że już nic nie czuję...
poszlibyśmy później na gorącą czekoladę, którą tak uwielbiasz.
powspominalibyśmy dawne czasy. dowiedziałabym się w końcu gdzie popełniłam błąd.
a my moglibyśmy porozmawiać o uczuciach. na trzeźwo. bez ich irracjonalnego udziału. odgarniałabym namiętnie swoje włosy tak jak lubiłeś najbardziej.
spuszczałabym wzrok w najmniej odpowiednich momentach.
chciałabym, żeby choć na moment do Ciebie dotarło ile straciłeś.
później bym Cię pocałowała. znienacka. odeszła bez słowa z nadzieją,
że to teraz Ty będziesz analizował swoje uczucia, jak ja wtedy....!
|
|
 |
Za zimno, za śniegowo i wgl... za.
|
|
|
|