|
moje 1 serce, dwoje uszu, usta i nos, 7 litrów krwi, 206 kości, 5 .5 milionów czerwonych krwinek oraz 60 trylionów DNA mówią: zależy mi na Tobie głupku, zauważ.
|
|
|
Powodujesz uśmiech na twarzy, światełka w oczach i ciepło w sercu.
|
|
|
Czasami człowiek jest najbardziej samotny mając wokół siebie tłum...
|
|
|
siedziała na oparciu ławki ze słuchawkami w uszach była tak zasłuchana że nie widziała nawet co się wokół niej dzieje . Nie dostrzegła że siadł obok niej i wpatruje się w nią gdy skończyła sie piosenka spojrzała się przed siebie dalej nie spoglądając w bok następnym krokiem jaki zrobiła to znalazła ich piosenkę którą mogli słuchać godzinami . telefon wypadł jej z dłoni słuchawki odczepiły się piosenka zaczęła lecieć na głos . podniosł telefon wręczając jej do ręki . ona gdy go zobaczyła łzy zapiekły ją pod powiekami po chwili spłynęły jej po policzku nic nie powiedziała tylko wstała zabrała torbę i odeszła . po kilkunastu krokach złapał mocno ją za rękę i obracając ja w swoja stronę podnosząc jej głowe tak aby patrzyła mu w oczy i wykrzyczał jej w twarz że ją kocha a tamtą dziewczynę którą zobaczyła na ławce z nim to czysty przypadek . wyrwała mu rękę z mocnego uścisku i ze łzami w oczach powiedziała że oni to też czysty przypadek . ominęła go mocno szturchając w ramię .
|
|
|
olała w prost najprzystojniejszego chłopaka jakiego dotychczas poznała i to wszytko dlatego że jakiś starszy chłopak ukradkiem porwał jej serce i przywłaszczysz je sobie
|
|
|
Usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. Na palcach, podbiegła do drzwi. Ziewając, niezdarnie je otworzyła. Stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. Wręczył jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał :
- miłego dnia kochanie.
Zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. Przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział :
- i tak Cię Kocham. ♥
|
|
|
ale zimno . - pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. zaczęłam szperać w kieszeniach. - kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami . - daj rękę . - zwrócił się do mnie , a ja spojrzałam na niego , sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony . zaskoczył mnie . patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę . - mam Cię trzymać za rękę ? . - po prostu ją daj . - zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce , że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce . uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam . - wiesz , może lepiej puść . jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec . - masz racje .. - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę , ale mu na to nie pozwoliłam . - ej , powinieneś powiedzieć ' jebać to ' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam , a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : - jebać to.
|
|
|
to jest coś co uwielbiam najbardziej, czuć jego ciepłe ręcę pod moją bluzą gdy jest naprawde zimno. Moje ciało przybiera w tedy na większej gęsiej skórce a jego usta na mojej szyi wywołują duże przyśpieszenie bicia serca
|
|
|
zanurzył swoje ciało w wannie pełnej ciepłej wody ona siedziała na brzegu wanny susząc włosy. Nagle spojrzał się na nią złowieszczym wzrokiem jak by chciał ją wciągnąc do siebie. w pewnym momencie wypowiedział kilka słów które nie pozwoliły wykonywać jej dalszej czynności. odłożyła suszarke na szafkę obok wanny spojrzała sie na niego i zaczęła chlapać go wodą on szybkim i zdecydowanym ruchem wciągnął ją do siebie była w ubraniach spojrzała sie mu w oczy i powiedziała ' że tym udowodnił że nie zrani nigdy jej' zaczęli namiętnie się całować on ściągał juz jej mokre ubrania z jej zgrabnego ciała . przyszedł sms do niego na telefon a w zawartości ' dziś wieczór w mojej sypialni' spojrzała się na niego z łamiącym się głosem wypowiedziała jedno słowo 'skurwysynie' znikając za drzwiami łazienki pozostawiają za soba mokre ślady ktore prowadziły do drzwi wyjściowych
|
|
|
|