 |
"To wygląda jak... nie wiem, z jakiegoś filmu. On wyjeżdża, Ty tęsknisz, On tęskni, w ogóle takie rozmowy przez tele... Jeszcze listy do siebie wysyłajcie. Film nakręcą! Albo książkę ktoś napisze (najprędzej Ty)" A, głuptas♥
|
|
 |
serce to narząd? to musi być coś ponad, jakaś nieopisana materia. przecież narządu, jako rzeczy materialnej, nie da się tak po prostu zabrać, nie wyciągając nawet dłoni.
|
|
 |
niech w całym mieszkaniu śmierdzi spalenizną, a w koszu utworzy się stosik spalonych gofrów. niech dochodzi do wniosku, że musi przetrzymać je jednak krócej i w efekcie poda niedopieczone. niech wkurza się na "całe to chore gotowanie" i mierzy mnie poważnym wzrokiem, kiedy w spazmie śmiechu rozleję kawę, by po sekundzie, nie gniewając się ani trochę, pocałować mnie w czubek nosa. chcę jeść tą niedoskonałą mieszankę mleka, mąki, oleju, proszku do pieczenia, jajek... i miłości.
|
|
 |
na drugim plan schodzi to jak, z czym na sumieniu, czy z jointem czy szlugiem między palcami, z jaką przeszłością - po prostu masz być. masz być tutaj, bo ja jestem.
|
|
 |
Słowa nawet prawdziwe nie mogą zmienić tego co nieuniknione.
|
|
 |
Pochyliwszy się, pocałował ją delikatnie w usta i nagle nabrała pewności, że niczego bardziej nie pragnie jak tylko tkwić w jego objęciach godzinami, tak jak w tej chwili.
|
|
 |
Podniósł jej rękę i objął ją w pasie. Patrzył na nią, świadom że sie w niej zakochuje. Przyciągnął ją do siebie i pocałował pod gwiazdami, myśląc jakim jest szczęściarzem, że ją znalazł.
|
|
 |
-a co jeśli on nie zechce ze mną rozmawiać?
-zechce
-skąd wiesz?
-bo widziałem że i on był szczęśliwy.
|
|
 |
Ludzi należy oceniać op tym co robią, bo w końcu określa ich właśnie postępowanie.
|
|
 |
"Uczucia się pojawiają i znikają, nad nimi się nie panuje, dlatego nie ma powodu się nimi zamartwiać.
|
|
 |
jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie - pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie, nie zasnę pod drzwiami, ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra, chuj - nie dam rady. zostaję tu, pośpię z głową na biurku. nie mówię, średnio słyszę, wszystko boli. pogo morderca
|
|
 |
skoro Ciebie nie ma obok,
nie ma łez, nie ma słów które bolą.
|
|
|
|