 |
|
Od trzech dni świat za wiele ode mnie wymaga.
|
|
 |
|
Prosta codzienność daje mi najwięcej, mam tak odkąd pamiętam. Wystarczy, że nic nie boli, że ci, których kocham są zdrowi i mamy za co żyć - jestem szczęśliwa. Wszystko cenne: zapach kawy, powietrza na wiosnę, magia światła, gdy pada deszcz... Nie mogę się nadziwić powszechnemu rozpychaniu się po więcej i lepiej. Nie rozumiem po co i do czego ludzie tak gonią. Nie jesteśmy nieprzemakalni, codziennie możemy stracić wszystko. Tego boję się najbardziej, dlatego obsesyjnie staram się niczego nie przegapić, być, czuć, przeżywać, pielęgnować.
|
|
 |
|
"Popatrz mi w oczy,
Widzisz mój ból?
Widzisz jak moje życie rozpada się na pół?
Czy nie wystarcza Ci moje cierpienie?
Musisz we mnie uderzać tym okropnych słów strumieniem?
Nie chce tak żyć, ta sytuacja mnie przerasta.
Żegnam Cię kochany, płomyk mojego życia wygasnął"
|
|
 |
|
czasem boję się mówić o tym co czuje.od kilku dni skrywam w sobie uczucia,o których nie umiem mówić.to takie dziwne wiesz?nachodzi mnie obojętność.wszystkie barwy tracą kolor.ciężko wypowiedzieć mi słowa,które są ważne.nie radzę sobie z tym uczuciem.nie potrafię się tego pozbyć. wciąż uciekam,zamykam się w sobie.uciekam przed wszystkimi,dosłownie wszystkimi. często nic nie mówię.serce krzyczy,ale nikt go nie słyszy./?
|
|
 |
|
niebo płacze,moja dusza płacze,moje oczy płaczą. moje serce płacze,tęsknię. cholernie mocno tęsknię.zabierz ciemność,zabierz łzy. zabierz pustkę./?
|
|
 |
|
mamusiu,pamiętaj jestem z Tobą.
|
|
 |
|
karzesz trwać w niepewności,wiec trwam.
|
|
 |
|
nie zatrzymuj się,cokolwiek się stanie musisz iść,iść pełnym krokiem!
|
|
 |
|
próbujesz odgryźć więcej,niż będziesz w stanie przełknąć.
|
|
 |
|
niewiele się teraz liczy,wiesz?
|
|
 |
|
pierwszy krok jest najtrudniejszy.
|
|
|
|