głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika martuhh

Wiem tylko  że przez pół dnia snuję się z kąta w kąt. Drugie pół pałam chęcią zabicia go  a resztę poświęcam na fantazjowaniu  że wraca do mnie błagając o wybaczenie. Wtedy ja mu wybaczam  ale musi znieść wyrafinowane tortury. Naprawdę wyrafinowane. Stwierdzam oficjalnie: SIĘGNĘŁAM DNA.

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Wiem tylko, że przez pół dnia snuję się z kąta w kąt. Drugie pół pałam chęcią zabicia go, a resztę poświęcam na fantazjowaniu, że wraca do mnie błagając o wybaczenie. Wtedy ja mu wybaczam, ale musi znieść wyrafinowane tortury. Naprawdę wyrafinowane. Stwierdzam oficjalnie: SIĘGNĘŁAM DNA.

Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci  nienawidziłam jej  chciałam ją zniszczyć  zabić  pogrzebać  z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej  a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy  że przestała boleć. Najbardziej boli przed drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki  którą razem słuchaliśmy  gdy ktoś wymieni tytuł filmu  o którym rozmawialiśmy  gdy poczuję zapach perfum  których używał  gdy gdzieś usłyszę jego imię  wciąż tak bliskie i ukochane..

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Najbardziej boli przed drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane..

Miała nadzieję  że już go nie kocha  że to minęło. Tak bardzo się starała  żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego  od jego wariackiej miłości  od pocałunków  jego fantazji  jego wygłupów  jego napadów melancholii  jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem  zapomniała o nim  ale wcale nie przestała Go kochać..

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, zapomniała o nim, ale wcale nie przestała Go kochać..

Boże! Uchroń mnie przed facetem  o którym znowu pomyślę  że jest inny!

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Boże! Uchroń mnie przed facetem, o którym znowu pomyślę, że jest inny!

Wiesz co robię wieczorami? Wtedy  gdy najbardziej mi Ciebie brak? Układam pasjansa. Mówią  żę to dla starych panien. Stara nie jestem. Może dlatego to tak dziwi  ale wiesz  że pomaga? Pomaga. Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez. Tylko wiesz  cholera  nigdy nie udało mi się go ułożyć. Nawet w głupim pasjansie nie mam swojego szczęśliwego zakończenia.

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Wiesz co robię wieczorami? Wtedy, gdy najbardziej mi Ciebie brak? Układam pasjansa. Mówią, żę to dla starych panien. Stara nie jestem. Może dlatego to tak dziwi, ale wiesz ,że pomaga? Pomaga. Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez. Tylko wiesz, cholera, nigdy nie udało mi się go ułożyć. Nawet w głupim pasjansie nie mam swojego szczęśliwego zakończenia.

Nie wiedziałam  że gdy mówiłeś 'lubię' to tak myślałeś. Szukałam w tym jakiejś autosugestii. Jak można być tak cholernie głupim? Słowo 'lubię' odebrać jako wyznanie miłości  idiotka! Cóż... Ale szczęśliwa  bo uczyniłeś mnie wtedy najszczęśliwszą idiotką pod słońcem!

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Nie wiedziałam, że gdy mówiłeś 'lubię' to tak myślałeś. Szukałam w tym jakiejś autosugestii. Jak można być tak cholernie głupim? Słowo 'lubię' odebrać jako wyznanie miłości, idiotka! Cóż... Ale szczęśliwa, bo uczyniłeś mnie wtedy najszczęśliwszą idiotką pod słońcem!

Westchnęła  albowiem jej serce tęskniło za czymś  czego on może nigdy  nie będzie w stanie jej dać. Był zamknięty  a ona nie wiedziała  gdzie znajduje się klucz do jego uczuć..

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Westchnęła, albowiem jej serce tęskniło za czymś, czego on może nigdy, nie będzie w stanie jej dać. Był zamknięty, a ona nie wiedziała, gdzie znajduje się klucz do jego uczuć..

Nie chciała usłyszeć prawdy. Nie chciała usłyszeć tego że musi jakoś żyć dalej. Pragnęła po prostu.. zresztą  sama już nie wiedziała czego pragnęła. Chciała być nieszczęśliwa. Wydawało jej się to właściwe i na miejscu.

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Nie chciała usłyszeć prawdy. Nie chciała usłyszeć tego że musi jakoś żyć dalej. Pragnęła po prostu.. zresztą, sama już nie wiedziała czego pragnęła. Chciała być nieszczęśliwa. Wydawało jej się to właściwe i na miejscu.

I ciągle sobie wmawiam  że ten zdrajca nie zasługuje na moja miłość on nawet na nienawiści nie zasługuje   właściwie to na żadne uczucie.Rozum zaakceptował tezę  serce nie bardzo.

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

I ciągle sobie wmawiam, że ten zdrajca nie zasługuje na moja miłość,on nawet na nienawiści nie zasługuje - właściwie to na żadne uczucie.Rozum zaakceptował tezę, serce nie bardzo.

Poznałam kogoś. Skreśliłam po drugim spotkaniu. Nie  nie dlatego  że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą.

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Poznałam kogoś. Skreśliłam po drugim spotkaniu. Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą.

Od dzisiaj jestem wolna. Od dzisiaj już Cię nie kocham. Tylko muszę to jeszcze zapamiętać.

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Od dzisiaj jestem wolna. Od dzisiaj już Cię nie kocham. Tylko muszę to jeszcze zapamiętać.

Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami  może nie po tygodniu  ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni  w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia  zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'  bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.

emeletele dodano: 28 kwietnia 2010

Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć