|
-Czego się boisz? - zapytał.
W jednej chwili w głowie pojawiły się setki myśli: boję się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. Tego że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym. Także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom, które kocham. Boję się życia...Ale najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę Ci powiedzieć, że kocham Cię odkąd Cię poznałam, bo jest to dla mnie za trudne.
-Boję się pająków - odpowiedziała
|
|
|
Prawdziwy przyjaciel nie pokaże Ci pozytywów twojej sytuacji. Przyjaciel pokaże Ci negatywy, by twoja świadomość kopnęła Cię do dalszego działania.
|
|
|
"Pewnym ludziom wybaczę dosłownie wszystko, ale są też tacy, którym nie dam choćby drugiej szansy..."
|
|
|
"Tylu ludzi, tyle uśmiechniętych w tłumie twarzy,każdy w towarzystwie, ale nie jednak to tylko złudzenie, każdy samotny, choć z uśmiechem to smutny, choć wolny to uwięziony"
|
|
|
Kiedy mówimy: "Nie rozumiem", Bóg odpowiada: "Nic mnie to nie obchodzi".
|
|
|
Życie jest fair. Wszyscy trzęsiemy się w brzuchu przez dziewięć miesięcy, a potem kości zostają rzucone. Niektórym wypadają dwie szóstki, innym, niestety, dwie jedynki. Tak właśnie dzieje się na świecie.
|
|
|
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, jak kelnerzy w restauracjach, zauważyliście?
|
|
|
[...] lecz to nie miało znaczenia. Trzeba zakasać rękawy, zacisnąć zęby i twardo dążyć do wyznaczonego celu. Życie nie jest lekkie ani sprawiedliwe.
|
|
|
Wstyd mi za ciebie. Nisko upadłeś. Tańczysz, jak ci zagrają. A kiedy mówią skacz, pytasz, jak wysoko.
|
|
|
Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy...
|
|
|
Ileż to już szczebli, tej drabiny do szczęścia, podpiłował nam strach...
|
|
|
Miłość nie leci z kranu jak woda, nie możesz jej odkręcać i zakręcać, kiedy tylko zechcesz.
|
|
|
|