głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika martiniix

 żyję. oddycham. tak jak prosiłeś. wieczorami biorę lekki nasenne z nadzieją  że nie będę miała znów koszmarów. z Tobą w roli głównej. Ciebie  umierającego. Twoją ostatnią prośbą było to  żebym żyła. przecież doskonale wiesz  że nigdy nie byłabym Ci w stanie odmówić. po przebudzeniu łykam garść tabletek przeciwdepresyjnych. lekarze twierdzą  że pomagają. ja czuję się tylko odurzona  niczym na haju. ale to nie zmienia postaci rzeczy. to nie zmienia faktu  że nadal Cię czuję. że nadal Cię słyszę. że wciąż widzę Ciebie obok siebie. z domu wychodzę sporadycznie. przestałam dbać o tak nieistotne sprawy jak wygląd czy przyklejony do twarzy uśmiech. ludzie z obawy na to jak zareaguję nie pytają o moje samopoczucie. traktują mnie jak wariatkę. jak uciekinierkę z zakładu psychiatrycznego. tylko dlatego  że kochałam. tylko dlatego  że oddałam swoje serce do depozytu osobie  która nie żyje. osobie  która zabrała narząd odpowiedzialny za mój uśmiech  razem ze sobą. bezpowrotnie.    ?

namalowanaksiezniczka dodano: 23 listopada 2011

"żyję. oddycham. tak jak prosiłeś. wieczorami biorę lekki nasenne z nadzieją, że nie będę miała znów koszmarów. z Tobą w roli głównej. Ciebie, umierającego. Twoją ostatnią prośbą było to, żebym żyła. przecież doskonale wiesz, że nigdy nie byłabym Ci w stanie odmówić. po przebudzeniu łykam garść tabletek przeciwdepresyjnych. lekarze twierdzą, że pomagają. ja czuję się tylko odurzona, niczym na haju. ale to nie zmienia postaci rzeczy. to nie zmienia faktu, że nadal Cię czuję. że nadal Cię słyszę. że wciąż widzę Ciebie obok siebie. z domu wychodzę sporadycznie. przestałam dbać o tak nieistotne sprawy jak wygląd czy przyklejony do twarzy uśmiech. ludzie z obawy na to jak zareaguję nie pytają o moje samopoczucie. traktują mnie jak wariatkę. jak uciekinierkę z zakładu psychiatrycznego. tylko dlatego, że kochałam. tylko dlatego, że oddałam swoje serce do depozytu osobie, która nie żyje. osobie, która zabrała narząd odpowiedzialny za mój uśmiech, razem ze sobą. bezpowrotnie." / ?

Bez Ciebie tak pusto i oczom i ustom.

manquer dodano: 22 listopada 2011

Bez Ciebie tak pusto i oczom i ustom.

Pominąłeś jeden mały  nieistotny szczegół   moje uczucia.

manquer dodano: 22 listopada 2011

Pominąłeś jeden mały, nieistotny szczegół - moje uczucia.

Uwielbiam Cię uwielbiać  bo uwielbianie Ciebie to ulubiona rzecz  którą uwielbiam uwielbiać ♥  ?

karolina1993sk dodano: 20 listopada 2011

Uwielbiam Cię uwielbiać, bo uwielbianie Ciebie to ulubiona rzecz, którą uwielbiam uwielbiać ♥/ ?

nienawidzę  kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek  a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

abstracion dodano: 18 listopada 2011

nienawidzę, kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek, a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem  na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja  że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają  a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą  najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu  dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia  które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło  pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem  jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku  bezdomny. bez niczego.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.

A gdy na ekranie pokazało mi się gadu gadu i „profil uszkodzony ” prawie rozjebałam tego laptopa   nie dlatego że musiałam je od nowa zrobić    tylko dlatego że straciłam całe archiwum   w którym było pełno ważnych dla mnie rozmów .Pierwsza rozmowa z Nim   przyjaciółmi    czy nawet z ojcem.  Nie są one powiedziane  twarzą w twarz   ale dla mnie są one bezcenne. namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 16 listopada 2011

A gdy na ekranie pokazało mi się gadu gadu i „profil uszkodzony ” prawie rozjebałam tego laptopa, nie dlatego że musiałam je od nowa zrobić , tylko dlatego że straciłam całe archiwum , w którym było pełno ważnych dla mnie rozmów .Pierwsza rozmowa z Nim , przyjaciółmi , czy nawet z ojcem. Nie są one powiedziane twarzą w twarz , ale dla mnie są one bezcenne./namalowanaksiezniczka

Kocham tą małą pierdolniętą osobe   tylko ona potrafi zacząć piszczeć na środku korytarza   uśmiechać  się  skoczyć na mnie  a na koniec w chuj przytulić   a gdy mówię  „ no przecież nie było mnie tylko dwie pierwsze lekcje „ ona odpowie „ no to za dużo   wiesz jaka nuuda była bez Ciebie na tych lekcjach   masakra”  tak w chuj kocham tego człowieczka.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 16 listopada 2011

Kocham tą małą pierdolniętą osobe , tylko ona potrafi zacząć piszczeć na środku korytarza , uśmiechać się ,skoczyć na mnie a na koniec w chuj przytulić , a gdy mówię „ no przecież nie było mnie tylko dwie pierwsze lekcje „ ona odpowie „ no to za dużo , wiesz jaka nuuda była bez Ciebie na tych lekcjach , masakra” tak w chuj kocham tego człowieczka. /namalowanaksiezniczka

najważniejsze jest czuć się bezpiecznie   w bezpiecznym związku albo w bezpiecznej odległości.

manquer dodano: 15 listopada 2011

najważniejsze jest czuć się bezpiecznie - w bezpiecznym związku albo w bezpiecznej odległości.

kobieta czasami odchodzi tylko po to  by się przekonać czy mężczyzna jej życia za nią pobiegnie..

manquer dodano: 15 listopada 2011

kobieta czasami odchodzi tylko po to, by się przekonać czy mężczyzna jej życia za nią pobiegnie..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć