|
I dawałaś mi tę szanse nieraz bym się pozbierał, żebym wstał. Zobacz - wstałem, ale Ciebie już nie ma./ HuczuHucz - Czas się pożegnać.
|
|
|
Czując że to już koniec a Ty nie wrócisz naprawdę. Upadłem nieświadomy, że leżę na dnie. / HuczuHucz - Czas się pożegnać.
|
|
|
Najwyższy czas już chyba się pożegnać i zostawić to wszystko za sobą. Lecz pamiętaj jednak, że ja pamiętam, że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie. / HuczuHucz - Czas się pożegnać.
|
|
|
Może przez to szukałem spokoju w samotności w momencie, kiedy potrzebowałem bliskości, pamiętasz? / HuczuHucz - Brak mi
|
|
|
Dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
i myśle o niej ciągle, choć byliśmy nie poważni i brak mi jej najmocniej lecz to wymysł wyobraźni jest. / HuczuHucz - Brak mi
|
|
|
Milość, czy jakoś tak to się nazywa. / HuczuHucz - Brak mi
|
|
|
Pamiętam kiedy jeszcze inny tu był ten powietrza zapach i brak mi czasu, który nadal prędko spieprza w latach. / HuczuHucz - Brak mi
|
|
|
Co Ci to dało? Nic. A powinno. Postaw się na jego miejscu poczuj to pierdoloną bezsilność. / HuczuHucz - Bezsilność
|
|
|
Co będzie dziś? Nie wiem. To może jeden z Twoich najlepszych dni, albo najgorszych i możesz stracić wszystko lub nic. Więc po prostu nie wiem co będzie dziś. / HuczuHucz - Bezsilność
|
|
|
Z jednym większym krokiem mógłbym Ciebie zabić. Przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić. / HuczuHucz - Adresat nieznany
|
|
|
No bo mimo, że się staram już nie mogę dziś oddychać Tobą. / HuczuHucz - Adresat nieznany
|
|
|
Dobrze wiem jak to boli, niosę ciężar doświadczeń. Spójrz w serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć. / HuczuHucz - Adresat nieznany
|
|
|
|