głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika martikax3

Kocham chwile gdy w tym samym momencie wpadamy na siebie spojrzeniami  kocham też to jak w wielkim zakłopotaniu szybko zmieniam trajektorię mojego spojrzenia żebyś przypadkiem nie zauważył jak pożeram Cię wzrokiem..

mmola dodano: 6 czerwca 2011

Kocham chwile gdy w tym samym momencie wpadamy na siebie spojrzeniami, kocham też to jak w wielkim zakłopotaniu szybko zmieniam trajektorię mojego spojrzenia żebyś przypadkiem nie zauważył jak pożeram Cię wzrokiem..

Co mi kupisz na walentynki?  Jak co roku bokserki  a Ty mi co?  Obwiążę się kokardą i będę Twoim prezentem  pasuje?  To dorzuć do siebie jeszcze dwa snikersy tak dla wyrównania wartości prezentu.

mmola dodano: 6 czerwca 2011

Co mi kupisz na walentynki? -Jak co roku bokserki, a Ty mi co? -Obwiążę się kokardą i będę Twoim prezentem, pasuje? -To dorzuć do siebie jeszcze dwa snikersy tak dla wyrównania wartości prezentu.

Widząc że dziewczyna taka jak ja nie ma żadnych szans  by przyćmić szkolną gwiazdę.Szłam korytarzem  on szedł z naprzeciwka sam.Uśmiechnął się  przeniknęło to całe moje ciało. Stuknęliśmy się łokciami i szliśmy dalej.Nie mogłam tak tego zostawić.Odwróciłam głowę był już prawie na końcu korytarza.Zaczęłam biec w jego stronę przepychając się z ludźmi Dogoniłam go  dłońmi zakryłam mu oczy  'Kochanie  mówiłem Ci  żebyś więcej tak nie robiła' powiedział żartobliwym tonem.Nie wiedziałam co myśleć.Ściągnął moje dłonie ze swoich powiek.Jego dotyk był taki subtelny  oddech przyśpieszał mi z każdą sekundą.Odwrócił głowę i zobaczył mnie  patrzał mi w oczy czułam  że pragnie więcej.  ' Przepraszam..nie powinnam.' powiedziałam spuszczając głowę.Zobaczył swoje kochanie  szkolną gwiazdę  Puścił mnie i szepnął:' nawet ja udaję szczęśliwego  przy Tobie nie musiałbym' Przyszła ona  zmierzyła mnie  złapała go za rękę i poszli dalej. On śmiał się do niej  był niezłym aktorem.

mmola dodano: 6 czerwca 2011

Widząc że dziewczyna taka jak ja nie ma żadnych szans, by przyćmić szkolną gwiazdę.Szłam korytarzem, on szedł z naprzeciwka-sam.Uśmiechnął się, przeniknęło to całe moje ciało. Stuknęliśmy się łokciami i szliśmy dalej.Nie mogłam tak tego zostawić.Odwróciłam głowę,był już prawie na końcu korytarza.Zaczęłam biec w jego stronę przepychając się z ludźmi Dogoniłam go, dłońmi zakryłam mu oczy -'Kochanie, mówiłem Ci, żebyś więcej tak nie robiła'-powiedział żartobliwym tonem.Nie wiedziałam co myśleć.Ściągnął moje dłonie ze swoich powiek.Jego dotyk był taki subtelny, oddech przyśpieszał mi z każdą sekundą.Odwrócił głowę i zobaczył mnie, patrzał mi w oczy,czułam, że pragnie więcej. -' Przepraszam..nie powinnam.'-powiedziałam spuszczając głowę.Zobaczył swoje kochanie, szkolną gwiazdę, Puścił mnie i szepnął:' nawet ja udaję szczęśliwego, przy Tobie nie musiałbym' Przyszła ona, zmierzyła mnie, złapała go za rękę i poszli dalej. On śmiał się do niej, był niezłym aktorem.

Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla  który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi więc do niego i pyta  w czym rzecz.   Pamiętasz tę śliczną dziewczynę ode mnie z pracy  z którą chciałem się umówić  ale nie mogłem nawet do niej podejść  bo za każdym razem  kiedy ją widziałem  to mi stawał?   No pamiętam.  W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem  żeby się ze mna umówiła. I ona się zgodziła.   Super! To kiedy randka?   Byliśmy umówieni dziś wieczorem. Ale bałem się  że znów mi stanie. Więc przykleiłem go sobie plastrem do nogi  żeby w razie czego nie było widać.   No i dobrze! Gdzie problem?  Poszedłem do niej  zadzwoniłem  a ona otworzyła w takiej cieniutkiej  przezroczystej sukience...   No i...?!   Kopnąłem ją w twarz..

mmola dodano: 6 czerwca 2011

Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi więc do niego i pyta, w czym rzecz. - Pamiętasz tę śliczną dziewczynę ode mnie z pracy, z którą chciałem się umówić, ale nie mogłem nawet do niej podejść, bo za każdym razem, kiedy ją widziałem, to mi stawał? - No pamiętam.- W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mna umówiła. I ona się zgodziła. - Super! To kiedy randka? - Byliśmy umówieni dziś wieczorem. Ale bałem się, że znów mi stanie. Więc przykleiłem go sobie plastrem do nogi, żeby w razie czego nie było widać. - No i dobrze! Gdzie problem?- Poszedłem do niej, zadzwoniłem, a ona otworzyła w takiej cieniutkiej, przezroczystej sukience... - No i...?! - Kopnąłem ją w twarz..

tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko  by zdobyć miłość.    Miłość może pogrążyć nas w ogniu piekieł albo zabrać do bram raju   ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić  albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy  umrzemy z głodu pod drzewem życia  nie mając śmiałości  by zerwać jego owoce. Miłości trzeba szukać wszędzie  nawet za cenę długich godzin  dni i tygodniu smutku i rozczarowań.

talucha dodano: 3 czerwca 2011

tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość. Miłość może pogrążyć nas w ogniu piekieł albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości, by zerwać jego owoce. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni i tygodniu smutku i rozczarowań.

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię  poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz  że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przed dwie minuty a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny  a zapominasz na dwie minuty. Gdy jej nie ma w pobliżu  czujesz to samo co narkomani  kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się  by za wszelką cenę dostać to  czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko  by zdobyć miłość.

talucha dodano: 3 czerwca 2011

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przed dwie minuty a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy jej nie ma w pobliżu- czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.

Jestem tym  kim może być każdy z nas  jeśli słucha swego serca. Człowiekiem  którego zachwyca tajemnica życia  który dostrzega cuda i czerpie radość z tego  co robi. Tyle tylko  że ten Inny   z lęku przed cierpieniem   nie pozwalał mi dotąd działać.

talucha dodano: 3 czerwca 2011

Jestem tym, kim może być każdy z nas, jeśli słucha swego serca. Człowiekiem, którego zachwyca tajemnica życia, który dostrzega cuda i czerpie radość z tego, co robi. Tyle tylko, że ten Inny - z lęku przed cierpieniem - nie pozwalał mi dotąd działać.

Wszechświat zawsze pomaga nam spełnić marzenia  nawet najbardziej błahe. A ponieważ są to nasze marzenia  tylko my jesteśmy w stanie ocenić  jak wysoką cenę za nie płacimy.

talucha dodano: 3 czerwca 2011

Wszechświat zawsze pomaga nam spełnić marzenia, nawet najbardziej błahe. A ponieważ są to nasze marzenia, tylko my jesteśmy w stanie ocenić, jak wysoką cenę za nie płacimy.

Istnieją jedynie porażki. Lecz nikt nie zdoła przed nimi uciec. Dlatego w walce o marzenia lepiej przegrać parę drobnych potyczek  niż zostać pokonanym na całej linii  nie wiedząc nawet  o co się walczyło.

talucha dodano: 3 czerwca 2011

Istnieją jedynie porażki. Lecz nikt nie zdoła przed nimi uciec. Dlatego w walce o marzenia lepiej przegrać parę drobnych potyczek, niż zostać pokonanym na całej linii, nie wiedząc nawet, o co się walczyło.

Son los locos que inventaron el amor   to szaleńcy wymyślili miłość.

talucha dodano: 3 czerwca 2011

Son los locos que inventaron el amor - to szaleńcy wymyślili miłość.

Bywa czasem  że ogarnia nas bezgraniczne uczucie smutku  którego nie potrafimy opanować. Spostrzegamy  że magiczna chwila tego dnia dawno już minęła  a my jej wcale nie wykorzystaliśmy

talucha dodano: 3 czerwca 2011

Bywa czasem, że ogarnia nas bezgraniczne uczucie smutku, którego nie potrafimy opanować. Spostrzegamy, że magiczna chwila tego dnia dawno już minęła, a my jej wcale nie wykorzystaliśmy

Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz  aby przez szczelinę sączyła się strużka wody  to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila  w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą  miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się  co jest możliwe a co nie i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę.

talucha dodano: 3 czerwca 2011

Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe a co nie i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć