|
Wtedy okazuje się, że to cudowne światło na końcu twojego tunelu, które koi twój ból, to pędzący w twą stronę pociąg towarowy
|
|
|
Jak mogłem się zgubić skoro nie miałem dokąd pójść
|
|
|
przyjaźni kupić się nie da.
|
|
|
oczy suche, a więcej mam w sobie łez, niż ściana płaczu.
|
|
|
Potraktowałem ją podle i wygarnąłem prosto w twarz naprawdę przykre rzeczy, lecz ona i tak potrafiła znaleźć jakiś powód, żeby mi podziękować. Taka po prostu była i chyba za to ją nienawidziłem. A może raczej nienawidziłem samego siebie.
|
|
|
Nadzieja się tli, ale to ciągle za mało. Słońce za chmurami, ludzie ludzi ranią..
|
|
|
Kiedy patrzę w twoje oczy zmęczone, jak moje,
chciałbym znów upić się dziś wieczorem, jak co dzień,
urwać film, nie pamiętać, że nabroję cokolwiek,
pada deszcz, kocham cię i tu stoję, jak pojeb.
|
|
|
gdy mój kumpel miewał doła - kupiłem browar,
gdy ten kumpel mnie olał - kupiłem browar,
a mogłem lepiej te pieniądze ulokować.
|
|
|
w sumie przypominam gośćia, który nie mógł się pozbierać
|
|
|
jestem tylko człowiekiem, nikim specjalnym.
|
|
|
Nie bolą mnie niespełnione marzenia i nadzieję. Nie bolą mnie kłótnie czy też plotki. Bolą mnie fałszywi ludzie i to, że z każdą chwilą jest ich coraz więcej.¦
|
|
|
wzięła swoja ulubiona książkę, usiadła na łóżku i przez chwile, miała w dupie wszystkich tak jak oni ją zawsze.
|
|
|
|