 |
|
[cz.3]nie potrafię słowami wyrazić mojej wdzięczności za to, że Cię mam. nie spodziewałam się, że coś tak prymitywnego jak serce może pałać tak ogromnym uczuciem, wiesz kocie? nigdy nie kochałam tak mocno. uwielbiam Cię. jesteś moim ideałem, chociaż takie nie istnieją. moją chorą imaginacją białego księcia. podoba mi się w Tobie dosłownie wszystko. nigdy się nie zmieniaj. przenigdy. bo kocham Cię za to jaki jesteś. akceptuję każdą z Twoich wad jak i zarówno zalet. to, że chcę spędzić resztę mojego życia obok Twojego boku jest już wiadome. kiedy już sobie razem zamieszkamy, chcę budzić się każdego poranka obok Ciebie. chcę otwierać oczy ze świadomością, że mam obok najcudowniejszego człowieka jakie kiedykolwiek poznałam i jest tylko mój. na zawsze. że będę mogła do niego szeptać w ostatnich sekundach mojego życia ... odchodzić ze świadomością, spędziłam życie tak jak tego chciałam.
|
|
 |
|
[cz.4]najcudowniej bo z osobą, którą kochałam do granic możliwości. chcę się z Tobą śmiać i płakać. kłócić i godzić. kochać i nienawidzieć. z miłości, oczywiście. będę dążyć do tego, abyś był w pełni szczęśliwy. starać się z całych sił, aby z Twojego pyszczka nigdy nie schodził ten Twój seksowny uśmiech za miliond dolców, ah nie. on jest przecież bezcenny - jak Ty cały. pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. zawsze stanę za Tobą murem, nawet kiedy popełnisz największą zbronię. możesz do mnie dzwonić w środku do nocy, nawet z najbardziej błahym problemem typu podrapanie po pleckach. kocham Cię kochanie moje. już na zawsze. do końca. definitywnie i nieodwołalnie. chcę z Tobą spędzić setki kolejnych miesięcy. aż do śmierci, aż do ostatniego oddechu i uderzenia serca.
|
|
 |
|
Umiesz, spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, ze jestem już dla Ciebie nikim?
|
|
 |
|
Lubie palić, patrząc w okno i myśląc, że gdzieś tam daleko jesteś z nią, a nie ze mną tutaj.
|
|
 |
|
Ludzie z grupą krwi A kochają mocniej. Ty miałeś grupę B, prawda?
|
|
 |
|
Pamiętam te poniedziałki i piątki. Tylko wtedy się spotykaliśmy.
|
|
 |
|
Już nic od Ciebie nie chce.
|
|
 |
|
Może nie uwierzysz, ale gdy ona cię zrani przyjdziesz właśnie do mnie
|
|
 |
|
Kochanie, nie bój się, nie zranię Cie.
|
|
 |
|
Przyszedł do niej z kwiatami. Po kilku miesiącach ciszy, w końcu zrozumiał, że to ją kocha. Otworzyła mu jej mama. Zapytał o nią, ta wyjęła tylko kartkę i napisała u adres. Już miał zamiar tam jechać, gdy dostrzegł, ze jest to adres pobliskiego cmentarza. Odwrócił się do kobiety z łzami w oczach, a ona mu przytaknęła. Ta ich młodzieńcza miłość zabiła jej córkę.
|
|
 |
|
To głupie, ale pierwszy raz od dłuższego czasu zaczęłam płakać tylko dlatego, że go zraniła.
|
|
 |
|
Nasza miłość, czy ona naprawdę istniała?
|
|
|
|