głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika martalove

Są ludzie  którzy po prostu musieli odejść by mógł pojawić się ktoś inny.

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2012

Są ludzie, którzy po prostu musieli odejść by mógł pojawić się ktoś inny.

bywa   że ludzie   o których myślimy   że beda z nami zawsze   odchodza ... ?

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2012

bywa , że ludzie , o których myślimy , że beda z nami zawsze , odchodza .../?

Wiesz  jest milion rzeczy o które chciałabym Cie zapytać

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2012

Wiesz, jest milion rzeczy o które chciałabym Cie zapytać

nie mam siły na nic. obudziłam się  i patrząc w sufit zaczęłam ryczeć. nie chcę mi się wstać  uczesać włosów czy zrobić makijażu. nie chce mi się wychodzić  a tymbardziej rozmawiać z kimkolwiek. straciłam Cię   na zawsze. nic nie ma sensu.   veriolla

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2012

nie mam siły na nic. obudziłam się, i patrząc w sufit zaczęłam ryczeć. nie chcę mi się wstać, uczesać włosów czy zrobić makijażu. nie chce mi się wychodzić, a tymbardziej rozmawiać z kimkolwiek. straciłam Cię - na zawsze. nic nie ma sensu. / veriolla

Myślałam  ze zapomniałam  ze już nie będę płakać  ze już Cie nie kocham. to takie głupie  ze to wszystko wróciło gdy znalazłam od ciebie kartkę w spodniach z napisem Kocham Cie.

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2012

Myślałam, ze zapomniałam, ze już nie będę płakać, ze już Cie nie kocham. to takie głupie, ze to wszystko wróciło gdy znalazłam od ciebie kartkę w spodniach z napisem Kocham Cie.

To nie za Tobą tęsknie  a za osobą jaką byłeś gdy Cie poznałam.

samotnacisza dodano: 26 stycznia 2012

To nie za Tobą tęsknie, a za osobą jaką byłeś gdy Cie poznałam.

Wszystko to  co było dla mnie tak ważne  już takie ważne nie jest.

samotnacisza dodano: 26 stycznia 2012

Wszystko to, co było dla mnie tak ważne, już takie ważne nie jest.

Odebrało mi rozum. Pokochałam coś  co nie istnieje. Oszalałam. Przeklinam ten dzień.

samotnacisza dodano: 26 stycznia 2012

Odebrało mi rozum. Pokochałam coś, co nie istnieje. Oszalałam. Przeklinam ten dzień.

Mnie wystarczył On. Żałuje  że On potrzebował czegoś więcej.

samotnacisza dodano: 26 stycznia 2012

Mnie wystarczył On. Żałuje, że On potrzebował czegoś więcej.

przychodził   przychodził z czekoladą ukrytą za plecami  kiedy miałam zły humor  z miśkiem lub kwiatami  kiedy wypadało jakieś święto  choć zazwyczaj owe  święto  unaoczniał sobie sam  ze łzami w oczach  gdy sobie nagle  ni stąd ni zowąd  nie radził. karmił mnie swoim bólem  ja częstowałam Go wylewnymi zażaleniami na los. scałowywał moje cierpienia  obiecując  iż kiedyś wszystko stanie się proste i już nic nie stanie nam na przeszkodzie. marzył. opowiadał mi o przyszłości  o sobie i o mnie  i o naszych dzieciach  i o obiadach  które potulnie przygotuję   czego wizja za każdym razem kosztowała go przyjęciem uderzenia w żebro. i ten dzień. parny  letni poranek  ptaki rozpoczynające swoje arie  wspinające się słońce. Jego wargi  jak zwykle ułożone w uśmiech. i oczy  zamknięte oczy. zawsze opisywałam też oddech: ciężki  przyspieszony  gasnący  słaby. lecz Jego oddech już nie drażnił mojego policzka.

definicjamiloscii dodano: 26 stycznia 2012

przychodził - przychodził z czekoladą ukrytą za plecami, kiedy miałam zły humor, z miśkiem lub kwiatami, kiedy wypadało jakieś święto, choć zazwyczaj owe "święto" unaoczniał sobie sam, ze łzami w oczach, gdy sobie nagle, ni stąd ni zowąd, nie radził. karmił mnie swoim bólem, ja częstowałam Go wylewnymi zażaleniami na los. scałowywał moje cierpienia, obiecując, iż kiedyś wszystko stanie się proste i już nic nie stanie nam na przeszkodzie. marzył. opowiadał mi o przyszłości, o sobie i o mnie, i o naszych dzieciach, i o obiadach, które potulnie przygotuję - czego wizja za każdym razem kosztowała go przyjęciem uderzenia w żebro. i ten dzień. parny, letni poranek, ptaki rozpoczynające swoje arie, wspinające się słońce. Jego wargi, jak zwykle ułożone w uśmiech. i oczy, zamknięte oczy. zawsze opisywałam też oddech: ciężki, przyspieszony, gasnący, słaby. lecz Jego oddech już nie drażnił mojego policzka.

druga w nocy. dym z papierosa nagle zamiast uspokajać  zaczął dusić. wódka paliła w gardło  zamierała w nim  zaciskała się na krtani. krzyczałam  lecz wciąż panowała grobowa cisza. nagle ten łoskot w piersi  nagle wspomnienia wypełzające z każdego kąta  zaklęte w każdym płatku kurzu  w każdym milimetrze sześciennym powietrza.

definicjamiloscii dodano: 26 stycznia 2012

druga w nocy. dym z papierosa nagle zamiast uspokajać, zaczął dusić. wódka paliła w gardło, zamierała w nim, zaciskała się na krtani. krzyczałam, lecz wciąż panowała grobowa cisza. nagle ten łoskot w piersi, nagle wspomnienia wypełzające z każdego kąta, zaklęte w każdym płatku kurzu, w każdym milimetrze sześciennym powietrza.

a jednak sie uzależniłam.

namelesss dodano: 26 stycznia 2012

a jednak sie uzależniłam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć