 |
potrzebuję Cię,gdy moje serce drży.
|
|
 |
Biorę głęboki oddech wdychając resztki Twojej obecności, bo przecież nadal czuję Twoje usta. Przymykam lekko powieki tak, byś znów mógł na mnie patrzeć. Zasypiam z uśmiechem na twarzy ze świadomością, że jutro cały mój świat znów obejmie mnie tak, że wystarczy na kolejną samotną noc./i.love.m
|
|
 |
dookoła mnie wiele,we mnie jeszcze więcej.CIĘŻKO..
|
|
 |
''gapię się w gwiazdy na niebie,tak jakbym wiedział,że nie czekasz już.''
|
|
 |
''nie ma cię przy mnie,a kiedyś byłaś.''
|
|
 |
nie mogę znieść myśli,że to już koniec..
|
|
 |
wracając ze szkoły pełno myśli,pełno spraw w głowie. kierując się w stronę domu myśli się zwiększają,wchodząc do bramy,pokonując resztkami sił schody,wchodząc do domu rzucając torbę szloch pojawia się na moich zmarzniętych policzkach. dlaczego pękam? dlaczego wszystko się zmieniło na gorsze? dlaczego tak bardzo tęsknie? dlaczego nie umiałam dłużej trzymać łez i emocji?pękłam,po prostu zbyt długo nosiłam maskę,która była kłamstwem,nie opisując mojego prawdziwego stanu. nie rozumiem siebie,nie rozumiem życia. boję się następnych dni,boję się żyć. jak sobie radzić,kiedy nie ma bliskiej osoby w pobliżu,by cię wyciągnęła z dna,w które spadasz? jak sprostać wszystkim,co przytłacza? nie mów mi,że zapomnieć o tych sprawach mam i dalej żyć,bo nie da się..
|
|
 |
''popełniam błędy,ale co dzień staram się być lepszy.''
|
|
 |
nie wiem,czy sama wytrzymam ze sobą.
|
|
 |
Im mocniej mnie przytulasz, tym bardziej wiem, że właśnie znalazłam swoje własne miejsce na świecie. Całujesz czule w policzek i uświadamiam sobie, że tylko Ty jesteś w stanie tak ogrzać moje serce. Splatasz palce z moimi i zamykasz nasze dłonie tak, jakby były jednością. Ja zamykam oczy, bo właśnie dla takich chwil pragnę je otwierać ranem. Uśmiecham się, bo te sekundy są bezcenne, bo to one usypiają mnie na dobranoc./i.love.m
|
|
 |
''i przeraża mnie to wszystko,każdy krok budzi chandrę,a najcięższe co noszę,to ten wzrok ludzi na mnie.''
|
|
 |
"Popatrz mi w oczy,
Widzisz mój ból?
Widzisz jak moje życie rozpada się na pół?
Czy nie wystarcza Ci moje cierpienie?
Musisz we mnie uderzać tym okropnych słów strumieniem?
Nie chce tak żyć, ta sytuacja mnie przerasta.
Żegnam Cię kochany, płomyk mojego życia wygasnął"
|
|
|
|