 |
''I musiałem zamknąć drzwi za sobą przy tym paląc mosty,
Teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości.''
|
|
 |
''Dzisiaj jest inaczej, bo jest ćpanie,
Niedziela, poniedziałek, wtorek w środę chlałem.''
|
|
 |
''Zabłądziłem wśród tych ulic, brudnych ulic.
Brudnych tak, że możesz brud przytulić, czujesz?''
|
|
 |
'no to grill' - usłyszałam. nie ma to jak grill na środku siedla, przy ławce. grill na trawie i pełno alkohoku wokół. zaczęliśmy śpiewać sto lat przyjaciółce, a potem pamiętam wszystko jak przez mgłę. dużo drinków, wódka z gwinta bez przepity, śmiech przy wykrzywionej twarzy, śpiewanie Bąbla i jaranie. do tego metaamfa i koniec, leżę. następnie odwóz do domu i następne 0,5. było zajebiście! [szyszuniaa]
|
|
 |
|
Od jakiegoś czasu kieruje mną ktoś inny. Wszystkie te uczucia, które we mnie kiedyś były, jakimś cudem wyparowały. Stałam się zimną suką, którą nie obchodzi nic, prócz własnego losu. Może gdybyś się przez chwilę zastanowił, doszedłbyś do wniosku, że to właśnie wy mnie zniszczyliście. Ludzie, którzy mieli pomagać, być przy mnie na zawsze. Chrzanię taką przyjaźń. / crazydream
|
|
 |
Wiem, że jest chujowo i na razie nie mam pomysłu jak to naprawić. Nie, w sumie to nie mam najmniejszego zamiaru tego robić.
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. nie dlatego,że nie wiem, nie dlatego, że boję się ich reakcji, nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli choć raz mi współczuć.
|
|
 |
Kocham Go zbyt mocno, by przestać.
|
|
 |
Czytałam nasze pierwsze sms, takie skryte, wstydliwe, nieśmiałe. Nawet nie wiem czy mi się chce uśmiechać czy płakać jak je widzę.
|
|
 |
Ludzie czekają. Czekają na słońce, na deszcz, na kawę, na przerwę, na miłość, na szczęście. Tak naprawdę całe nasze życie jest jednym wielkim czekaniem na coś, co może nigdy się nie wydarzyć.
|
|
 |
Bo każdy wie jak boli upadek, ile łez kosztuje miłość, jak dobija samotność i ilu sił potrzeba by żyć.
|
|
 |
Chciałabym faceta, który widząc mnie pijaną zaniósłby mnie na rękach do domu,
zamiast robić awantury o to, jak mogłam się tak spić.
|
|
|
|