 |
Płonę z miłości do Ciebie. Płonę kiedy mówisz te dwa słowa, na które czekałam.
|
|
 |
Jedno słowo, jeden gest - jestem cała Twoja.
|
|
 |
MATEMATYKO I MATURO, PIERDOLE CIĘ KURWA Z CAŁYCH SIŁ. DOBRANOC.
|
|
 |
Dziękuję Ci mamo, za to, że cokolwiek zrobię, cokolwiek powiem pod wpływem emocji, jesteś zawsze obok.
|
|
 |
Gdy patrze na Ciebie, na Twoje osiągnięcia w przeróżnych dziedzinach życia, na to jaką definicją jest dla Ciebie życie, jak sie zachowujesz i w jaki sposób traktujesz innych ludzi, oraz z jakim odbiciem w lustrze musisz sie zmagać każdego dnia dochodze do wniosku, że jednak Bóg mnie kocha.|rastaa.zioom
|
|
 |
Noc jest po to aby niszczyć sobie życie, czy to od analiz tego co się już wydarzyło i nie mamy na to żadnego wpływu czy też od wyobrażania sobie tego jakby było pięknie gdyby coś tam, od przepłakiwania tego co boli mimo upływu czasu. Noc jest przyjemną a zarazem przynoszącą ból cząstką doby. Możesz ją spędzać w taki sposób jaki chcesz, ale preferuje bardziej narkotyki, alkohol, taniec niż płakanie po czymś co po naszych łzach nadal będzie czymś minionym|rastaa.zioom
|
|
 |
Czasem mam ochotę powiedzieć Ci 'spierdalaj', ale boję się że weźmiesz to dosłownie i odejdziesz.
|
|
 |
Przecież jesteśmy dla siebie wszystkim, no bądźmy dla siebie wszystkim, chcesz tego przecież.
|
|
 |
Ty też czasem zastanawiasz się, kto siedzi po drugiej stronie monitora? Jaki ma kolor oczu, włosów, jak się uśmiecha, co mruczy pod nosem. W jakiej jest sytuacji. Czego właśnie słucha, czy może siedzi w ciszy. O czym myśli, co dokładnie robi. Jaki ma głos, jak pachnie jego ubranie, albo czy jest szczęśliwy? Ja się czasami cholernie zastanawiam.
|
|
 |
Co z tego że nie mam planów na siebie, na życie na wiele innych spraw. Co z tego, że mieszam wódkę z piwem, i uwielbiam zapalić jointa z kumplem pod blokiem. Co z tego, że ktoś kiedyś mnie zranił, skoro nadal mam wielkie serce. Co z tego, że jestem niska, skoro mogę założyć szpilki i być wyższa od Ciebie. Co z tego, że Cię kocham, i nienawidzę, skoro Ty nawet nie jesteś pewny czy naprawdę istnieje. Co z tego, no właśnie co?
|
|
 |
Mimo że się staram już nie mogę dziś oddychać tobą a ty mną, rozumiem...w sumie nie rozumiem. / huczuhucz
|
|
|
|