 |
fuck him. fuck boys. fuck people
|
|
 |
byłam jego małą dziewczynką. z nosem, upapranym w czekoladzie. w za dużych butach. tą, którą uwielbiał nosić na barana i troskliwie przytulał, kiedy potknęła się o sznurówki swoich trampek. jednak każda dziewczynka dorasta. staje się kobietą. tą pewną siebie. radzącą sobie z najmniejszymi problemami. tą, która potrafi samodzielnie wytrzeć sobie wąsy z kakao. jednak w życiu każdej z nas przychodzi moment, kiedy mamy ochotę znów poczuć się beztrosko. mamy ochotę, aby naszym największym problemem było to, że nasz ulubiony miś jest w praniu. niestety chwile dzieciństwa, uciekają bezpowrotnie.
|
|
 |
czekałam na Ciebie doskonale wiedząc, ze już nie wrócisz. zupełnie, ironicznie - tak samo jak za dziecka, kiedy zdechł mi mój najukochańszy pies, a ja każdego dnia stałam pod rodzinnym domem, naiwnie go wołając.
|
|
 |
|
I co z tego że mamy problemy , kogo to interesuje . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
Słowo "szczęście" myli mi się z twoim imieniem.
|
|
 |
|
To, że umiem żyć bez niego, nie znaczy, że chcę.
|
|
 |
|
ufałam Ci, zjebałeś to, dziękuje, dobranoc.
|
|
 |
|
chyba się już odkochał, chyba już na zawsze.
|
|
 |
|
nie zapomnę, zbyt wiele dla mnie znaczył.
|
|
 |
|
i pomyśleć, że byłeś dla mnie najważniejszy.
|
|
 |
|
wrócić do momentu, kiedy wszystkie problemy rozwiązywaliśmy razem.
|
|
 |
Life sucks, and then you die.
|
|
|
|