 |
Nienawidziłam poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
Blada twarz w oknie. Rozciągnięta koszulka. Szerokie spodenki. Rozmazany makijaż. Łzy w oczach.I brak tej głupiej chęci do życia.
|
|
 |
wkurwiam się. notorycznie chodzę wkurwiona, i pozdrawiam każdego kolesia środkowym palcem. nie zmuszam się do uśmiechu i nie maluję warg krwisto czerwoną szminką byleby tylko jakiś przydupas zwrócił na mnie uwagę. jestem zła na cały świat. najbardziej na pewnego mężczyznę, który ... Wspominałam już, że jestem wkurwiona? /esperer
|
|
 |
Nie pamiętam nic tak gorzkiego, co dałoby się porównać z tym, że zakochałam się w człowieku, który nigdy mnie nie kochał.
|
|
 |
cholernie mi zależy na tym czego już dawno nie ma
|
|
 |
Szczęściem był kolor jego oczu, jego śmiech, jego obecność .
|
|
 |
kocham Cię , ale nie będę się starać bo nie odwzajemnisz.
|
|
 |
sentymentalne sranie w banie mnie nie interesuje. potrzebuję miłości.
|
|
 |
pamietam jak podnosiłam wzrok i widziałam ,że sie uśmiechał .
|
|
 |
Boisz się ? To dobrze, gdyż to oznacza, że nadal masz coś do stracenia.
|
|
 |
- miłość uskrzydla - nie, miłość zabija.
|
|
|
|