|
z własnej inicjatywy tracisz kogoś kto był dla Ciebie wszystkim. udając przed samą sobą, że sobie bez niego poradzisz - zrywasz bo nie jest dość dobry. właśnie wtedy zaczynasz się dusić, jakby ktoś jednym przecięciem odciął Ci dopływ tlenu. właśnie wtedy na klatkę piersiową spada Ci gigantyczny głaz, a Ty nie wychodzisz z pokoju, łudząc się, że po za nim jeszcze dogłębniej będzie do Ciebie dochodzić, że jego już nie ma.
|
|
|
nie będę z Tobą rywalizować, bo rozpierdalam Cię na starcie kotku.!
|
|
|
Szczerość może i boli ale przynajmniej wiesz na czym stoisz.
|
|
|
Ejj, nie przejmuj się . Przecież każdy czasem schodzi na złą droge ..
|
|
|
|
chciałabym wylogować się z życia.
|
|
|
|
znasz angielski? - nie. - to dobrze bo muszę Ci coś powiedzieć, i love you but fuck with my life, I do not want to suffer anymore. - OK, goodbye :)
|
|
|
|
-proszę pani, a co to jest miłość?
-dziecko, nie pytaj mnie o takie brzydkie rzeczy.
|
|
|
|
wyrzucić telefon, spakować się, wyjść, uciec jak najdalej... zacząć wszystko od nowa, od samego początku, bez problemów, bez kłopotów, bez Ciebie...
|
|
|
|