 |
przyjaciel ten, który przypierdoli ci w twarz i przypomni kim jesteś, kiedy robisz coś głupiego.
|
|
 |
są granice słowa 'przyjaźń', które Ty zbyt często przekraczasz.
|
|
 |
znów mi się śnił. urzekał mnie swoim cudownym uśmiechem, który był kierowany tylko do mnie. jego zajebiście niebieskie oczy wpatrywały się w moje. w tym śnie mnie kochał. nie chciałam się obudzić.
|
|
 |
nie ubieram szalika, gdy wychodzę, a na zewnątrz mróz. piję piwo prosto z lodówki, zimną colę i jem lody na dworze. krzyczę i śpiewam z całych sił. byleby tylko stracić głos i już nie móc mówić, jak bardzo za Tobą tęsknię.
|
|
 |
nikt mi nie powiedział, że przez najbliższych się najbardziej cierpi.
|
|
 |
znów będę niegrzeczną dziewczynką. taką, która pali, pije i przeklina. nie będzie mnie obchodzić, że Ty takich nie lubisz. zbyt długo starałam się dopasować do Twojego ideału dziewczyny, którym i tak nigdy nie będę, kiedy ona stanie obok. a
teraz przynajmniej wiem, że nie jesteś osobą, dla której warto się zmieniać.
|
|
 |
brakuje mi NASZYCH rozmów, NASZYCH spacerów, NASZYCH spraw, NASZYCH kłótni, brakuje mi czasu, kiedy wszystko było NASZE, a nie tak jak teraz.. twoje, lub moje.
|
|
 |
niby masz wyjebane, ale momentami zachowujesz się tak jakby Ci zależało.
|
|
 |
lat 5 : chcę być dużą, mieć chłopaka i być sczęśliwa! lat 15 : nic z tego sie nie sprawdziło, po za tym że jestem 10 lat starsza..
|
|
 |
nic o nim nie mogę powiedzieć. no chyba, że jest jebanym egoistą, z wybujałym ego, myśli, że na wszystko mu wolno, że jest najlepszy i że nic nie musi. i jeszcze, że go kocham. a tak poza tym to naprawdę nic.
|
|
 |
moim dłoniom pozostało tylko trzymać telefon. nieustannie. codziennie. przecież zaraz zadzwonisz i wszystko będzie dobrze, prawda?
|
|
 |
kiedy nawiedzają mnie myśli o tobie, mój środkowy palec pnie się w górę, język chce puścić wiązankę przekleństw i nadchodzi ta nieodparta ochota, żeby wziąć czarną farbę z piwnicy taty i drukowanymi literami wyjebać na ścianie w
swoim pokoju: 'FUCK YOU, YOU FUCKING FUCK!'.
|
|
|
|