|
miała być miłość,a są zimne wieczory,na ławce,z równie zimną kurtką,jedną parą rąk.nie potrafię..
|
|
|
jesteś,ale nigdy Cię nie ma.
|
|
|
ból w klatce piersiowej,krzyk wołający 'nie odchodź'.
|
|
|
jeszcze więcej łez,chcę się cofnąć.
|
|
|
minęło wiele czasu.jak po wojnie,ciało pełne wewnętrznych zniszczeń..
|
|
|
po prostu odejdę szybciej niż myślę.wmówię ci,jak nie jest,jak nie mogę być i jak powoli mnie nie ma.
|
|
|
''dlaczego cię nie ma? dlaczego los się ode mnie oddala,przeznaczenie i to wszystko,w co kiedyś wierzyłam? dlaczego szczęście oddaliło mi myśli? dlaczego,to wszystko ciągnie się jak pociąg po szynach,a nie tak swobodnie,jak opony po nowych asfaltach? dlaczego niektóre sprawy,jak ty muszą zostać nie-zakończone?''
|
|
|
czy zostaną mi po Tobie blizny?
|
|
|
żegnając Ciebie,wiem-nie mogę umierać już bardziej.
|
|
|
wszystkie przymknięcia powiek prowadzą do Ciebie..
|
|
|
płacząc po cichu,tak bezpieczniej.
|
|
|
próbowałeś powiedzieć o sprawach,których nie możesz cofnąć.odwróciłam wzrok.
|
|
|
|