 |
ty może przeczekaj, idź sobie pokochać się troche, ale to rozwiązanie na moment
|
|
 |
ogólnie stan jest ciężki, dobija mnie samotność, smutek, paranoje, lęki
|
|
 |
ta Ola z która miałem olać jutro, olała mnie dziś na przepraszam jest za późno
|
|
 |
nie gra wszystko doktorze, mój ogień nadziei zgasł i co raz częściej myślę, że tu marnujemy czas.
|
|
 |
mogę mieć wszystko poza tobą, tysiąc pokus, boże igrzysko, a Mefisto dał mi wotum
|
|
 |
między dzień dobry, a dobry wieczór, Ty i ja to aktorzy skeczu, tu gdzie wszystko brzmi jak żart, ale wokół zero uśmiechu
|
|
 |
`...ból stał się dla mnie czymś równie nieodłącznym, jak bicie serca...`
|
|
 |
świadomość powoli dobija się do mnie, krew spływa na łokcie
|
|
 |
błagała mnie, mówiła, że kto się poddaje kona, taka prawda, jedna chwila, nic tu nie zostaje po nas
|
|
 |
nie chcę słuchać twych obietnic, czas na spokój, miałaś zbawić mnie nie zabić, zamieniony w szafran krokus
|
|
 |
i need ya but you make me cry
|
|
 |
zabrałaś mi wszystko, prawie wszystko, wmawiając że świat bez ciebie pewnie byłby daltonistą, nie połączyły nas słowa, przypadkowa okoliczność, trzymając Ciebie w ramionach biegłem w obcą rzeczywistość :)))))
|
|
|
|