 |
KOCHA MNIE. CAŁĄ. RAZEM Z MOIMI NARZEKANIAMI NA ŻYCIE. RAZEM Z MOIM GŁUPKOWATYM ŚMIECHEM. POMIMO MOICH NERWÓW I WYBUCHÓW HISTERII, KOCHA.
|
|
 |
Upraszczając nieco sprawę, suką się jest, a nie bywa.
|
|
 |
Kobieta potrzebuje czasem drobnego gestu. Bladego kwiatka, czułego dotyku, wyjścia do teatru. Od czasu do czasu pragnie, aby cała uwaga faceta była skupiona tylko na niej. Chce być pępkiem świata. Egoistycznie, ale prawdziwie. Chce stać na czubku wieży i wiedzieć, że jest szczytem jego serca i marzeń. Czasami chce być rozpieszczana kawałkiem białej czekolady, kawą z bitą śmietaną o poranku.
A może po prostu chce czuć o każdej porze dnia i nocy, że jest kochana?
|
|
 |
Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, że dałbyś sobie uciąć za niego rękę? Nie, nie w przenośni, dosłownie- czy oddałbyś za niego rękę?
|
|
 |
Czego się boję? Boję się stracić Ciebie. Boję się, że drugi raz mi się to przydarzy. Boję się samotności. Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że Ciebie już przy mnie nie ma.
|
|
 |
Siedzę w domu od 3 dni, młoda lata z zaliczeniami od nauczyciela do nauczyciela, lub przesiaduje w książkach do późnej nocy. Parę osób próbuje wyjść na prostą z ocenami, kolo załatwia praktyki w firmie, niedaleko swojej kwatery. Niektórzy chodzą do pracy. Wszyscy żyją myślą 'byle do piątku', a mnie dosięga coraz to większe wkurwienie. Szlajam sie po chacie, pomagam dziadkowi o ogrodzie, latam codziennie z odkurzaczem po piętrach ścierając panele, robię wszystko by czas jakoś zleciał. nie nadaję sie do siedzenia w domu, wychodze na rower, biorę deskę, na osiedlu zawsze niby kogoś sie spotka, ale to tylko chwilowe przerwy pomiędzy pracą, szkołą i obowiązkami. Kurwa, dajcie wszystkim wolne albo wykotwiczę.
|
|
 |
Czasami ludzie potrzebują drugiej szansy, bo czas nie był gotowy na pierwszą.
|
|
 |
lubię zapach JEGO ciała. w moim domu. w moim pokoju. na moim łóżku. pod moim kocem.
|
|
 |
NIC NIE STANIE NAM NA DRODZE DO SZCZĘŚCIA!
|
|
 |
A jednak jesteś mi równie bliski jak moje własne serce.
Przywykłam do Twoich słów, do tonu Twojego głosu,
do Twoich myśli, które były zawsze moimi.
Przywykłam do Ciebie.
|
|
 |
O Boże, jak on pięknie pachnie. Nie można aż tak pięknie pachnąć.
|
|
 |
Nie mogę żyć z ludźmi. To bydło i idioci.
|
|
|
|