głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika marichuankaa

obudziłem się siedem po siódmej i do wpół do ósmej  czyli przez całe dwadzieścia trzy minuty  wsłuchiwałem się w samotność moich nerek  mojej wątroby i mojego serca.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 6 października 2014

obudziłem się siedem po siódmej i do wpół do ósmej, czyli przez całe dwadzieścia trzy minuty, wsłuchiwałem się w samotność moich nerek, mojej wątroby i mojego serca.
Autor cytatu: mistrzhehe

Dlaczego? teksty nie.bylbym.tu.soba dodał komentarz: Dlaczego? do wpisu 6 października 2014
Po co Ci wiedzieć gdzie chleję w weekend? Żartuję  przecież nie piję. Ponownie żartuję  popijam w weekend w środku nocy po pracy nad Wisłą przy zerowej temperaturze zimny browar. dzekson

nie.bylbym.tu.soba dodano: 6 października 2014

Po co Ci wiedzieć gdzie chleję w weekend? Żartuję, przecież nie piję. Ponownie żartuję, popijam w weekend w środku nocy po pracy nad Wisłą przy zerowej temperaturze zimny browar./dzekson

Chciałeś śmiać się ze szczęścia  lecz ono z Ciebie się śmieje.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 5 października 2014

Chciałeś śmiać się ze szczęścia, lecz ono z Ciebie się śmieje.

Wiem z jakiego powodu odwiedzasz Szcz  dlatego mnie to nie cieszy.  Ale dobrze wiedzieć  że jest lepiej chociaż w tej kwestii. teksty nie.bylbym.tu.soba dodał komentarz: Wiem z jakiego powodu odwiedzasz Szcz, dlatego mnie to nie cieszy. Ale dobrze wiedzieć, że jest lepiej chociaż w tej kwestii. do wpisu 5 października 2014
Trzymam się. Twoje wizyty w Szczecinie jakoś niespecjalnie mnie cieszą. teksty nie.bylbym.tu.soba dodał komentarz: Trzymam się. Twoje wizyty w Szczecinie jakoś niespecjalnie mnie cieszą. do wpisu 5 października 2014
Tego ranka budzisz się  a promień słońca uderza twoją twarz. Twój rozmazany makijaż  gdy leżymy w przebudzeniu destrukcji.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 5 października 2014

Tego ranka budzisz się, a promień słońca uderza twoją twarz. Twój rozmazany makijaż, gdy leżymy w przebudzeniu destrukcji.

“  Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia  czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja  czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy  tak widzę syf  którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość  która daje mi masę możliwości  musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować  to jest źle.  ”

niekoffana dodano: 3 października 2014

“ Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle. ”

“ Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem     jak paczkę. Po prostu po to  by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby    opatrunek na moje cierpienie jak na złamana rękę. ...  Później  gdy    minie trochę czasu  będę może mogła tego dotknąć tak  żeby nie sprawiało   bólu. ”

niekoffana dodano: 3 października 2014

“ Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem, jak paczkę. Po prostu po to, by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby opatrunek na moje cierpienie jak na złamana rękę.(...) Później, gdy minie trochę czasu, będę może mogła tego dotknąć tak, żeby nie sprawiało bólu. ”

Wsiadam znów na motor  na czerwoną piękność z rysą na sercu  zakładam kask  obowiązkowo gładzę bliznę z jej lewej strony  oddając tym samym cześć maszynie  doskonale pamiętam skąd ona się wzięła  noszę podobną  zaraz pod lewym żebrem. Jest piękna  choć dla wielu to skaza  dla mnie jest wyjątkowa. Kocham moment odrywania stóp od podjazdu  uwielbiam ryk silnika  lubię czuć tą wolność i pewność że już nic nie może mnie zatrzymać  żadne drzewo czy urwisko. Nic nie powstrzyma tego piękna.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 1 października 2014

Wsiadam znów na motor, na czerwoną piękność z rysą na sercu, zakładam kask, obowiązkowo gładzę bliznę z jej lewej strony, oddając tym samym cześć maszynie, doskonale pamiętam skąd ona się wzięła, noszę podobną, zaraz pod lewym żebrem. Jest piękna, choć dla wielu to skaza, dla mnie jest wyjątkowa. Kocham moment odrywania stóp od podjazdu, uwielbiam ryk silnika, lubię czuć tą wolność i pewność że już nic nie może mnie zatrzymać, żadne drzewo czy urwisko. Nic nie powstrzyma tego piękna.

 Sprawdziłam ile mam do Ciebie na pieszo. 343 km  69 godzin. 69 godzin  jezu. xD za 69 godzin będę u Ciebie  wyruszam w trasę  zią. kup piwo.  Czekam.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 1 października 2014

"Sprawdziłam ile mam do Ciebie na pieszo. 343 km, 69 godzin. 69 godzin, jezu. xD za 69 godzin będę u Ciebie, wyruszam w trasę, zią. kup piwo." Czekam.

Nie zgadniesz ile razy próbowałem to naprawiać  ale ona dla mnie była już zimna jak skała.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 1 października 2014

Nie zgadniesz ile razy próbowałem to naprawiać, ale ona dla mnie była już zimna jak skała.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć