 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
 |
jesteś głuchy na mój bezszelestny głos sprzeciwu, prośby i błagania. brak pogłosu zastępuję drwina, wydziergana na Twoich źrenicach.
|
|
 |
rani cię ten, którego kochasz. a ty ranisz tych, którzy kochają ciebie.
|
|
 |
najważniejsza jest decyzja. reszty dokona przypadek.
|
|
 |
możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zabłądzić z tobą, niż z innym dojść do celu.
|
|
 |
popatrz, chodź tyle przez Ciebie przeszła, wciąż przy Tobie jest. Nie odeszła.
|
|
 |
są takie momenty gdy ufa się tylko Bogu.
|
|
 |
Moje życie się zmieniło tu ostatnio akurat,
Spełniam sny, choć mówili że marzenia to bzdura.
|
|
 |
Ktokolwiek leci po mnie, zostawię szmatę z niczym.
|
|
 |
Czasami zamiast się wspinać o wiele łatwiej jest zejść.
|
|
|
|