 |
|
Miłość to skok z wysokiej skały w zaufaniu, że ta druga osoba czeka na dole, żeby Cię złapać. Problem w tym, że zanim zdążymy zlecieć w ramiona tej osoby, ona się nudzi i idzie znaleźć sobie inne zajęcie, a my roztrzaskujemy się jak szklanka i już nic nie jest ani nie będzie tak było.
|
|
 |
Kiedy jest ci źle, kiedy widzisz wszystko w czarnych barwach, kiedy nie masz przed sobą przyszłości, kiedy nie masz nic do stracenia, kiedy...każda chwila jest dla ciebie ciężarem.Ogromnym. Nie do udźwignięcia.I nic, tylko ciągle się gryziesz.I chciałabyś za wszelką cenę się od tego uwolnić. W jakikolwiek sposób. A choćby i w najprostszy, ten najpodlejszy, tak by uniknąć tego zmartwienia,ciągłego pamiętania dziś i nazajutrz tego samego: nie ma jej. Już jej nie ma.A skoro tak, to chciałabyś po prostu,żeby i ciebie już nie było.Chciałabyś zniknąć.Cyk.Bez zbędnych problemów,bez zawracania głowy.Tak by nikt nie musiał dopytywać się z troską.|| Tylko ciebie chcę
|
|
 |
Twój uśmiech opowiedział mi tę historię || Tylko Ciebie chcę
|
|
 |
Potrzeba prób i błędów, złości i uświadomienia kto tak na prawdę jest przyjacielem, tym z prawdziwego zdarzenia.
|
|
 |
Wciąż wiele nas łączy. Wciąż posiadamy te swoje małe marzenia, które odkąd pamiętam podtrzymywały to co mieliśmy. Wciąż tuż przed zaśnięciem analizujemy każdy pusty dzień i zastanawiamy się co by było gdyby. Wciąż tracimy sens, by chwilę później uśmiechać się na niby. Wciąż myślimy o sobie. Chyba jednak wciąż tęskniąc, żałujemy. / Endoftime.
|
|
 |
Któregoś dnia zadzwonię do Ciebie o piątej nad ranem i powiem 'pakuj się, uciekamy
|
|
 |
Gdy wrócisz – nie możesz nie wrócić,
Co noc o tym myślę bezsennie,
Że jutro znów będę czekał
Na ciebie. Tak jak codziennie. - Marian Hemar
|
|
 |
Od tej pory wszystko było wspólne: oddechy, czas, powietrze, ciało.
|
|
 |
Cisza ma kształt twojej nieobecności.
|
|
 |
Puste noce, gdy kładziesz się w ciszy i przez długi czas nie zamykasz oczu.
|
|
|
|