|
wyhodowałam go sobie w serduszku, małego, przyjaznego, dającego ulgę. siedzi cichutko, ale kiedy jest potrzeba to się odzywa. nie wiesz o nim. nie powiem Ci o nim, bo nic co w moim sercu nie jest Ci znane. to małe coś ma na imię 'wyjebane'.
|
|
|
przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.
|
|
|
czasami mam wrażenie, że brakowałoby mi go, nawet gdybym go nie poznała.
|
|
|
Jest moim powietrzem, możesz znaleźć go w każdym momencie bicia mojego serca.
|
|
|
- Śniłeś mi sie dzisiaj - I co robiłem w tym śnie..? - Brałeś ze mną ślub, a potem byłeś moim mężem..;D - A chciałabyś żebym był twoim mężem..? - Gdybyś wtedy był taki szczęśliwi jak w śnie to TAK..
|
|
|
Chce żebyś mnie kochał , jakbym była gorącym towarem..
|
|
|
Przytul mnie. W ten sposób zniosę o wiele więcej.
|
|
|
Wszystko, co mam jest w nim zakochane.
|
|
|
Odsunę się na bok i pozwolę Ci żyć.
|
|
|
A tak naprawdę brak Ci osoby, która potrząśnie Tobą w odpowiednim momencie. /ifall
|
|
|
|
- Czego Ci brakuje najbardziej? - Naszych rozmów. I pytania: Co jutro robimy?
|
|
|
''[...] nie wiedział, że można się obudzić, kiedy ma się już otwarte
oczy. Nie zdawał sobie sprawy, że można obudzić kogoś, kto wstał już
z łóżka i ubrany w elegancki garnitur robi interesy i nadzoruje
spotkania. Nie był świadomy, że można zostać obudzony ktoś, kto
uważa się za spokojnego i opanowanego, radzącego sobie ze wszystkim, co
przyniesie mu życie.''
|
|
|
|