 |
cześć, nie mam na imię Julia, ale mam balkon. więc będziesz moim Romeem ?
|
|
 |
"los stawia nam w życiu różnych ludzi, jednych z nich tylko na chwilę, a innych na zawsze, jedno jest pewne: każda z tych osób czegoś nas uczy."
|
|
 |
i tylko chcę do tamtego miejsca,
gdzie oddychało nam się łatwiej.
|
|
 |
Spójrz na mnie.
Zobacz łzy w moich oczach.
Ból. Tęsknota. Głupia miłość.
|
|
 |
uśmiecham się. niech wiedzą, że jestem silniejsza niż wczoraj.
|
|
 |
'wstawaj' usłyszała cichy szept. 'mamo, daj spokój, jeszcze 10 minuuut' odpowiedziała zaspanym głosem. 'wstań kochanie' przewróciła się na drugi bok i warknęła ciche 'spierdalaj'. po chwili zerwała się z łóżka uświadamiając sobie, że to on. nie mama. to on. podeszła do niego w samy topie i ulubionych majtkach po drodze rozdeptując swój stanik i pocałowała go. odeszła do biurka. zaczęła się zastanawiać dlaczego nic nie czuła całując go. dlaczego nie rozpoznała jego pięknego głosu. pijąc wodę z butelki uświadomiła sobie, że go nie kocha. że to co kiedyś czuła do niego, to już nie to. zakręcając butelkę uśmiechnęła się. 'wiesz.. kocham cię.' odparła kłamiąc. wiedziała, że tak nie można, ale że tak będzie najlepiej. najlepiej dla niej. była straszną egoistką. wiedziała, że nikt inny nie będzie wstanie pokochać jej tak jak on. bała się, więc kłamała.
|
|
 |
w oczach szaleństwo . w ustach przekleństwo .
|
|
 |
z tamtych dni zapamiętałam tylko słońce, twoje słowa, i poczucie bezgranicznego szczęścia .
|
|
 |
Nie mam ochoty się śmiać, a przecież tak bardzo lubię. Nie
mam ochoty rozmawiać i z nikim się widzieć. Nie chcę
czytać, oglądać i być. Chcę uciec. Ale to też nie jest
proste. Bo jak uciec przed myślami? Idę spać. To pomaga.
|
|
|
|