 |
Chyba mu zależało, ale nie jestem pewna.
|
|
 |
'wszystko, byle nie tak'.
|
|
 |
Kryjemy się przed sobą
grubym prześcieradłem zwątpienia.
Chcemy się znać?
|
|
 |
miało być dobrze.
a wyszło jak zawsze.
|
|
 |
nigdy się nie zmieniaj.
nigdy, obiecaj.
|
|
 |
" Bogowie grają w kości i nie pytają wcale, czy chcesz przyłączyć się do gry. Jest im obojętne, że właśnie porzuciłeś kogoś, dom, pracę, karierę czy marzenia. Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia, w którym każde pragnienie można osiągnąć wytężoną pracą i wytrwałością. Bogowie nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość, ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości, i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężasz lub przegrywasz – to tylko kwestia szczęścia. "
|
|
 |
w żadnym razie nie potrafiłaby połączyć tej twarzy,
głosu, tamtego uśmiechu
z mężczyzną, którego niegdyś poznała.
|
|
 |
uśmiechał się w rozbrajający sposób,
który stał się jego 'znakiem firmowym'
i jednocześnie wyzwaniem dla wrogów.
|
|
 |
nie patrzyli na siebie, ale nie musieli.
byli w dojmujący sposób świadomi swojej obecności.
|
|
 |
" każdy czasem siedząc w za dużym swetrze z kieliszkiem wina na parapecie i beznadziejnym filmem w telewizji
zadaje sobie pytanie: 'gdzie sie podziało moje życie?' "
|
|
 |
Przenikasz moje zmysły,
choć znam tylko Twoje imię
|
|
 |
nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczam, ile uśmiechów na mojej twarzy jest właśnie dzięki Tobie, ile rumieńców spowodowały Twoje słowa, jak przechodzą mnie dreszcze gdy patrzysz na mnie, a gdy dotykasz mojego ciała czuję jak przez mój brzuch przelatuje mnóstwo kolorowych motyli. to przy Tobie przeżywam swoje najpiękniejsze chwilę, razem budujemy nasz dom, który ma już mocne fundamenty. jesteś moim lekiem na całe zło, moim cudem chodzącym po ziemi, jesteś i ja jestem.
|
|
|
|