 |
Wolał udawać że nic się nie stało a przecież stało i to cholernie dużo..
|
|
 |
Dopuszczam myśl, że
o sobie nie pamiętamy.
|
|
 |
Pięciogwiazdkowe kłamstwo w Twoim wykonaniu:
Kocham Cię.
|
|
 |
Na bezludną wyspę wzięłabym
chęć życia, umiejętność nie myślenia
o tym wszystkich i przyjaciela bym
nie oszalała z braku problemów.
|
|
 |
Nie tęsknie za Tobą, ale nie jest mi też dobrze.
|
|
 |
Lubił, gdy patrzyłam jak się śmieje, a szczególnie, gdy uśmiechał się do niej.
On w ogóle lubił mnie ranić. Świadomie zabijać.
|
|
 |
Patrzył mi prosto w oczy, a serce aż wyło z bólu.
|
|
 |
Obiecaj, że zaraz mnie pokochasz.
|
|
 |
kto formuje z chmur, ten kształt jakby smocze łby..?
|
|
 |
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
 |
plączą się nogi.
I w głowie jest chaos.
|
|
 |
Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym ciągle będzie się coś działo.
|
|
|
|