 |
|
Mam tysiąc fantastycznych wspomnień związanych z Tobą. Im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zakochany. Myślałem, że mocniej już nie można. Kocham Cię, kiedy się śmiejesz. Kocham Cię, kiedy się wzruszasz. Kocham Cię, kiedy jesz. Kocham Cię w soboty wieczorem, kiedy idziemy do pubu. Kocham Cię w poniedziałki rano, kiedy jesteś jeszcze śpiąca. Kocham Cię, kiedy śpiewasz do zdarcia gardła na koncertach. Kocham Cię rankiem, kiedy po wspólnie przespanej nocy nie możesz znaleźć swoich kapci, żeby iść do łazienki. Kocham Cię pod prysznicem. Kocham Cię nad morzem. Kocham Cię w nocy. Kocham Cię o zachodzie słońca. Kocham Cię w południe. Kocham Cię teraz. | Federico Moccia
|
|
 |
chyba jestem masochistką. ustawiam budzik na 4:00 rano, a jako dzwonek ustawiam piosenkę, którą uwielbiasz. budzę się wtedy zapłakana, ale nie wyłączam go. siadam na łóżku i wchodzę w galerię, oglądając Twoje zdjęcia, których nigdy nie miałam ani odwagi, ani ochoty usunąć. powoli po policzku spływa mi pierwsza łza, a za nią druga, trzecia i kolejna. wyobrażam sobie wtedy, że jesteś obok i się ze mnie śmiejesz, tak jak zawsze. że właśnie łapiesz mnie za rękę i mówisz, że chyba nikt nie dopełnia się tak idealnie jak my. pamiętasz jeszcze, jak mnie całowałeś, a Ja przerywałam Ci, uśmiechając się? bo Ja nie mogę z pamięci wyprzeć chwil, gdy Twoje błękitne tęczówki bezwstydnie analizowały mój uśmiech. do tej pory pamiętam, jak nie chciałeś przy mnie pić, mówiłeś, że nie chcesz bym kiedykolwiek Cię takiego widziała. wolałeś odprowadzić mnie do domu, niż oglądać mecz z kolegami. pamiętasz to jeszcze? dziś został mi tylko ból, tworzący cholernie masochistyczny poranek.
|
|
 |
I nagle nie muszę wyobrażać sobie tych wszystkich wspaniałych historii, cudownego mężczyzny obok i życia takiego jak pragnę. Nie muszę, bo mam to w rzeczywistości. Wtedy śmiało mogę stwierdzić, że jednak warto wierzyć że marzenia się kiedyś spełnią i choćby było strasznie źle, przetrwać to, by potem stwierdzić, że jest się dumnym z tego, że dało się radę wytrzymać czekanie na najpiękniejsze chwile w swoim życiu. ;) / iloveyou17
|
|
 |
Wiesz że łączy was niesamowita miłość, ale mimo to boisz się, że któreś z was się zmieni, że ktoś nie będzie już chciał tej miłości, albo co gorsza, że ona zniknie... / iloveyou17
|
|
 |
Jesteś świadoma tego że masz największe szczęście na świecie i równie mocno jak się cieszysz tak boisz to stracić? Zadręczanie się takimi chorymi myślami uniemożliwia całkowitą radość z teraźniejszości. I boisz się jednocześnie tracąc radość z tego co jest teraz. Ale czasem inaczej nie potrafisz. Tak trudno być optymistą, a tak bardzo łatwo można mieć pesymistyczne podejście.. Jednak mimo wszystko to pierwsze jest warte tej ogromnej walki. / iloveyou17
|
|
 |
Przytul mnie.
W ten sposób zniosę o wiele więcej.
|
|
 |
Każdego dnia umiera jakiś mały skrawek nas.
|
|
 |
Bo bardzo chcę, abyś wiedział, że myślę o Tobie. Praktycznie nieustannie.
|
|
 |
Spójrz na siebie. Jesteś młodą osobą. Przestraszoną. Czego się boisz? Przestań się przejmować. Przestań hamować słowa. Przestań myśleć co sądzą inni. Noś to na co masz ochotę. Słuchaj takiej muzyki jaką lubisz. Puść ją głośno i tańcz do upadłego. Wyjdź i pójdź tam gdzie chcesz nie myśląc o jutrze. Nie czekaj na piątek. Żyj teraz. Zrób to teraz. Podejmij ryzyko. Powiedz swe sekrety. Kiedy zrozumiesz, że to Twoje życie? Spełnij marzenia.
|
|
 |
Doprowadzasz mnie. Do płaczu, do szału, do depresji, do smutku, do tęsknoty, do bólu. Do uśmiechu, do szczęścia, do marzeń. Do każdego dnia.
|
|
 |
Spotkasz pewnego dnia kogoś, kto całkiem odmieni Twoje życie. Odnowi Twoją wiarę w ludzi, we własne siły, poczucie wewnętrznej siły.
|
|
 |
Mam cholerną ochotę spierdalać, jak najdalej z zajebistą ekipą, albo jedną kurewsko bliską osobą. Zwiedzić, poczuć jak pachnie i smakuje powietrze gdzieś dalej. Nie ważne gdzie, ważne, żeby było z kim gadać i śmiać się w drodze do czegoś lepszego. Chce wyrwać się z tego miasta, poznać kogoś nowego, zobaczyć coś czego nie widziałam, położyć się na trawie bądź plaży gdzieś gdzie jest choć troszkę lepiej i słuchać muzyki, albo morza i szumu jego fal, albo natury, albo po prostu ludzi w koło, albo Ciebie.
|
|
|
|