|
Stroję się dłużej niż zwykle. włosy wiąże w nienaganny warkoczyk, na nogi zakładam cienkie, czarne rajstopy, wciskam się w czarną spódniczkę, przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. przejeżdżam tuszem po rzęsach, delikatny róż ląduje na policzkach, usta przeciągam jasno-różowym błyszczykiem. dziś czwartek. w czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem .
|
|
|
Nigdy nie ujrzałeś moich łez, choć wypłakałam ich tak wiele.
Nigdy nie usłyszałeś bicia mojego serca, choć biło tylko dla Ciebie.
Nigdy nie dowiedziałeś się jak bardzo Cię kocham, choć byłeś dla mnie wszystkim.
|
|
|
Byłeś dla mnie swoistą receptą na dziś, na jutro i na całe życie.
|
|
|
I am strong, when I am on your shoulders.
|
|
|
Lepiej z wibratorem w domu niż dać dupy byle komu - Chichot losu.
|
|
|
Kopiujesz to chociaż podpisz, nie karz się wkurwiac.
|
|
|
Zawsze będziesz tym najlepszym, tym którego najbardziej kocham i chcę mieć do końca.
|
|
|
Zatopić się w Twoich ramionach i utonąć, jeśli trzeba. Ryzyko traci wartość, gdy powietrze pachnie Tobą.
|
|
|
Jeśli zapragniesz znowu uciec, zawołaj mnie a będę,
Ruszymy gdzieś , choć sam nie wiem dokąd jeszcze .
|
|
|
Wiem ile jest wart mój spokojny sen
I nagapiłem się już dość na to, co widzisz za szkłem
|
|
|
Zjawiasz się jak marzenie.
|
|
|
|