 |
|
Na grobie Ewy. Adam: Gdziekolwiek była ona, t a m był raj.
— Mark Twain
|
|
 |
|
Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się - we właściwym czasie, z odpowiednią osobą i z dobrych powodów."
|
|
 |
|
"Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać..."
|
|
 |
|
Pytasz czy żałuję? Wiesz, to było trochę jak gra losowa, skreślasz cyfry, słyszysz dookoła ile możesz zyskać, inwestujesz i masz szczerą nadzieję, że się zwróci. Później nadchodzi moment losowania, sprawdzasz...nie masz nic z wyjatkiem jednej liczby, pod wpływem emocji wyrzucasz kupon i nie jest Ci go żal. Po chwilii przypominasz sobie, że nie sprawdziłaś dokładnie, zostala jedna cyfra... Moment zawahania, lekki smutek, bo może to był błąd... Po czym przychodzi otrzeźwienie, zdajesz sobie sprawę, że dwie liczby też nie wygrywają i wtedy już niczego nie żałujesz. A o inwestycji po pewnym czasie zapominasz.
... ja na koniec usłyszałam "wiem, że zjebałem" swoista forma "przepraszam", jego walka o ten związek trwała 60 sekund. Skończyła się niepowodzeniem.
Nie żałuje.
|
|
 |
|
Bo czasem boisz się uwierzyć, że spotkało Cię coś wspaniałego.kropeczka7127
|
|
 |
|
czasami słowa, nie są w stanie opisać tego, co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze, nie potrafią opisać tego, co dzieje się w nas samych, a czym chcielibyśmy się podzielić.kropeczka7127
|
|
 |
|
Wiesz dlaczego ciagle udaje , że nie widze jak na mnie patrzysz gdy przechodze obok Ciebie? Bo boje sie gdy tego , zespojrze w Twoje oczy i oddam Ci sie bezwarunkowo . a nie moge być jak te wszystkie dziewczyny ktore oddałyby wszystko by z Toba być . Nie moge .kropeczka7127
|
|
 |
|
Jak to jest być szczęśliwym? Opowiedz mi trochę o tym, bo ja już zapomniałam, gdy ma się powód każdego ranka wstawać i myśleć o kimś spokojnie przed snem. Nie mogę sobie przypomnieć, jak się kogoś kocha z odwzajemnieniem. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić swoich radosnych oczy i uśmiechu na twarzy. Powiedz, w czym robię błąd i dlaczego zaczyna mi brakować sił na to pieprzone życie? Dlaczego mam wrażenie, że jestem na dnie i tam czuję się najbezpieczniej? Dlaczego już kurwa mam dość?
|
|
 |
|
Rozczarowanie, odrzucenie, obojętność w moim życiu są częstymi gośćmi. Tylko nie rozumiem, dlaczego z roku na rok coraz gorzej to wszystko przyjmuję. Głośniej płaczę, uciekam przed ludźmi i żyję z tym dłużej. Choćbym chciała tego uniknąć to tak, czy siak wraca z podwojoną siłą. Im jestem starsza to kurwa głupsza.
|
|
 |
|
Czy nie mogę się poskładać w całość, tylko wiecznie żyć w tej pieprzonej rozsypce?
|
|
 |
|
Jeden weekend sprawił, że znienawidziłam swoją dotychczas akceptowaną codzienność. Pokazali mi raj, który mógł być też mój. Mam dość tego dna. Gdy próbuję się odbić od niego to ląduję niżej niż wcześniej.
|
|
|
|