 |
Tak swobodnie jak przy Tobie jeszcze nigdy się nie czułem.
|
|
 |
Znów popadam w nałóg, bo mam nad tym kontrolę Przynajmniej mi się wydaje, że coś ku.rwa mogę.
|
|
 |
Ta noc zabierze cię w mój świat Tu na ciebie czekam, nie chcę zwlekać, to ten czas Nie wezmę więcej niż mi dasz W moich oczach ogień płonie, chcę go tobie dać.
|
|
 |
Możesz być pewna że nie pękam jeśli chodzi o jutro bo jutra nie ma dla mnie, kalendarze wiszą tu na próżno nic nie warte są te dni, które spadły z kartek dzisiaj nie ma ich i niech zostaną chuj.owym żartem.
|
|
 |
Gdzie się podziały pary kochające siebie za nic? Teraz bezinteresownie ktoś Cie może tylko zranić.
|
|
 |
To boli tak, że chyba znów się na.jebię bo nie wiem co kochałem bardziej: świat czy Ciebie. Lecz jestem pewien, że co nie byłoby prawdą, jedno i drugie zgniło.
|
|
 |
Ta noc, tylko ty i ja i pie .przyć cały świat
|
|
 |
Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku poukładaj mnie proszę
|
|
 |
Choć tęsknie za tobą to nie chcę by wracało, choć niewiele z nas zostało
|
|
 |
A gdy torba serca nabrzmiewa mi od pocałunków wyjmuję je i zapalam by świeciły jak świeczki
nad smutnym ociemniałym kamieniem ulicy.
|
|
  |
Zderzył się świat wychowanej w dobrym domu, ułożonej dziewczyny ze światem palącego pod blokiem jointa dresem. Nic nie było w stanie ich rozdzielić, nawet rodzice, którzy nie umieli się z tym pogodzić. Dogadywali się lepiej niż ktokolwiek inny. Najważniejsza była dla nich miłość, walczyli o nią, nie pozwolili jej zabić.
|
|
 |
Mnie bardzo buduje, gdy widzę w księgarniach, że młodzież siedzi sobie na jakimś plecaku, na ziemi, pod regałami. I czyta książki, bo nie ma na nie pieniędzy. I być może siedzi tam także dlatego, że ma nadzieję na spotkanie kogoś, kto też będzie tak siedział z książką, i okaże się, że to jest właśnie ta druga połówka jabłka. I potem będą opowiadać wnukom, że miłość swojego życia spotkali w księgarni.
|
|
|
|