 |
Nie lubię patrzeć nocą w gwiazdy. Za bardzo przypominają mi twoje oczy.
|
|
 |
Miłość to czekanie na spokojniejszy oddech ukochanej osoby.
|
|
 |
Wiesz, była taka chwila w moim życiu, kiedy wydawało mi się, że cię kocham. Z czasem zaczęłam sobie jednak uświadamiać, że z miłością nie miało to wiele wspólnego. Była to swojego rodzaju wdzięczność za troskę, uczucie, jakim mnie darzyłeś i sprawienie, że czułam się kimś naprawdę ważnym. Nie chciałam jednak odejść, bo z każdą chwilą przywiązywałam się do ciebie coraz bardziej. To wciąż nie było "TO", ale dłużej i dłużej mogłam patrzeć na ekran telefonu, gdy pisałeś, że kochasz. W końcu stało się. Moje serce zaczęło bić tylko dla ciebie, zdobyłeś je po niemałym wysiłku, wbiłeś w nie flagę ze swoim imieniem i triumfowałeś, kiedy odpisywałam 'ja ciebie też'. Po niedługim jednak czasie, zacząłeś narzekać. Lęk wysokości, problemy z oddychaniem, ujemne temperatury i inne niedogodności stały się przeszkodami nie do pokonania... Zszedłeś więc stamtąd, jak gdyby nigdy nic, zostawiając jedynie po sobie tę pieprzoną flagę... Teraz góra stała się jeszcze trudniejsza do zdobycia.
|
|
 |
Serdeczne pozdrowienia dla fabulousprincess za to, że jako jedyna z nielicznych na tej stronie, wie czym jest szacunek dla czyjejś pracy. :))
|
|
 |
Kobieta umie wszystko wybaczyć mężczyźnie, którego kocha, i kochać go nadal, jeśli dzięki niemu odkryła miłość w sobie samej...
|
|
 |
Chciałabym tak po prostu usiąść i gapić się na ciebie bez żadnego pohamowania, bez żadnego limitu.
|
|
 |
- Spójrz się na mnie! - Kochanie, patrzę na ciebie przez cały czas... - Nieprawda. O, teraz na przykład mrugnąłeś.
|
|
 |
Chciałam, żebyśmy byli przyjaciółmi - ty chciałeś czegoś więcej. Powiedziałam ci, że cię kocham - odszedłeś. Prosiłam, żebyś wrócił - nie słuchałeś. Płakałam w każdą noc - nie otarłeś moich łez. Straciłam wiarę we wszystko, zwątpiłam w sens tego, co robię i dawałam to po sobie poznać. Ty umięjętnie wykorzystywałeś to w celach 'promocyjnych' i szeptałeś coś do swoich koleżków, gdy przechodziłam obok. Ale wystarczył ci widok mnie z innym facetem, byś mógł napisać, że tęsknisz...
|
|
 |
Zbyt ciemno tutaj, żeby dostrzec czyjekolwiek szczere uśmiechy.
|
|
 |
Tak naprawdę to jestem nikim, któremu nadałeś imię, ubrałeś w uczucia i dbałeś do czasu, aż stałam się samodzielna.
|
|
 |
Po dwóch tygodniach milczenia, w końcu napisałeś i pierdolisz mi jaki to jesteś w niej zakochany. Zaraz się porzygam.
|
|
 |
Nie wiem kim jesteś, ale ładnie pachniesz...
|
|
|
|