 |
Tylko ja, niedopita kawa, noc i obijający się o szyby deszcz. Dookoła porozrzucane życie. Teraz nie mam siły, później je posprzątam...
|
|
 |
Błądzące stada przerażających słów, pędzą przed siebie i samobójczo giną poprzez rozbicie o twoją ignorancję.
|
|
 |
Robię zamach na wszelkiego typu wspomnienia związane z tobą. Czuję, że tego nie przeżyją. Zdaje się, że ja również.
|
|
 |
Kochamy tych, którzy nas odtrącają i odwrotnie. Gdzie tu logika...?
|
|
 |
Odejdź, to potrafisz najlepiej. / znalezione u pyzolka.
|
|
 |
Znam miejsce, gdzie niebo jest naprawdę bardziej niebieskie, ale chwilowo zasłoniły je stada czarnych jak smoła chmur.
|
|
 |
Wszystkie te słowa i myśli wypłyną wraz z moją krwią i wtedy w końcu przestanę myśleć.
|
|
 |
i nagle wszystko stało się takie proste, inny światopoglad.
|
|
 |
Stoje zdenerwowana, nerwowo wsadzam rece do kieszeni a tam kartka z twoim numerem z dopiskiem 'zadzwon'.
|
|
 |
Życie jest zbyt krótkie, by tracić czas na miłość.
|
|
 |
Kiedy cię widze usmiecham się, ale nie jest to usmiech radosnego człowieka, to jest uśmiech zakochanego.
|
|
 |
nie widziałam Cię chyba przez miesiąc, może jestem trochę słabsza, mniej atrakcyjna, ale widać mozna żyć bez powietrza .
|
|
|
|