|
walentynki: - o bosz , zaraz umre z podniecenia. Wziął mnie do kina , dał bukiet róż i zaczął całować. Spędziliśmy ten dzień razem , matko boska ale jestem szczęśliwa że go mam. a ty ? - o bosz , zaraz umre z podniecenia wódka na stole stała, wzieła mnie i podarowała kaca , w dodatku jarałam szlugi i opłakiwałam wszystko sama. fajnie nie ? i weź sie nie posraj z tej miłości. -,- ~schooki~
|