 |
Kiedyś na pewno odejdzie, znajdzie w sobie siłę, spakuje walizki, zabierze psa. Wróci do domu, odnajdzie nowe życie, będzie mieć własne wspomnienia i swoje serce z powrotem. Kiedyś przestanie go kochać. Na pewno.
|
|
 |
-Jesteś kompletnie pijana!
-Raczej kompletnie zakochana...tylko jeszcze nie mam odwagi powiedzieć sercu, że bez wzajemnie.
|
|
 |
Poranki zaczynam tuż po szóstej. Słońce witam w oknie porannym papierosem i kieliszkiem wiśniówki. Nie żebym tak przeżywała nasze rozstanie, czy coś...
|
|
 |
Nie ma nic trudniejszego od czekania. Muszę się z tym oswoić, poczuć, że jesteś ze mną, nawet jeśli nie ma Cię w pobliżu.
|
|
 |
sentymentalne sranie w banie.
i czasem tak siedzieli patrząc na siebie.
uwielbiali na siebie patrzeć.
|
|
 |
Mieć to Ty sobie mnie mogłeś w czasie przeszłym, niedokonanym!
|
|
 |
moja samotność zaczyna się dwa kroki od Niego.
|
|
 |
Albo go kocha. Albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boska
|
|
 |
bardzo wysoko cenie fakt że zaistniałeś w moim życiu.
|
|
 |
Nie ma co tłumaczyć, ty przecież wiesz co jest…
|
|
 |
nie, nie zapłakałam. pomyślałam jedynie, jak przerażające jest uświadamianie sobie miłości poprzez stratę.
|
|
 |
Gdybyś kiedy we śnie poczuł,
że oczy moje już nie patrzą na Ciebie z miłością,
wiedz, żem żyć przestała."
|
|
|
|