 |
widzę jak patrzysz i to sporo dla mnie znaczy, ale nie jestem z tych graczy, którzy połykają haczyk
|
|
 |
nie pytaj co by było gdyby zabrakło mi siły
|
|
 |
będzie, co będzie, za bardzo się szalało, najpierw śmiech, potem skutki, bo wiecznie jest mało
|
|
 |
POKAŻ LEPSZĄ DROGĘ TO ZOSTAWIĘ TE NAWYKI, samemu raczej trudno oderwać się od tego, ciągnie do złego, dobrze znam to kolego, wystarczy mi już, Ty też daj na luz, najlepszego, 3maj fason, obyś zawsze był zdrów..
|
|
 |
porozmawiajmy o tym jak ciężko jest zapomnieć, znów patrzymy na siebie przez szparę w niedomkniętych drzwiach, znów brak słów paraliżuje, Boże
|
|
 |
znów przychodzisz tu i burzysz mi całą konstrukcję
|
|
 |
dlaczego to mi tak ryje banie?
|
|
 |
po jednej wpadce skreślam egoistów, mieli swoją szansę, teraz niech idą w pizdu, to kolejny słaby punkt, nie umiem być jak oni, przez to czasem tracę grunt, bo Twój los mnie nie pierdoli, to że mówię Tobie o tym, to jest punkt najsłabszy..
|
|
 |
nie dociera do mnie, że ktoś widzi świat inaczej, wkurwiam się, jak na Twe zachowanie patrzę, to mój słaby punkt, wczuwam się w Twoją sytuację i wtedy przeważnie, niż Tobie mi zależy bardziej
|
|
 |
gdybyś wiedział, że osoba którą kochasz jutro umrze to co byś jej powiedział by dać upragnioną ulgę? czasem brakuje słów, życie bez sumienia, skurwiel
|
|
 |
też chciałabym się uśmiechać, lecz chyba już nie umiem, nie mów, że nie rozumiem, nie jestem obojętna
|
|
 |
życie to hazard, zrozumiesz jak przejebiesz, nie da Ci tego co chcesz, lecz to co ma dla Ciebie
|
|
|
|