 |
Jeśli jesteś bliską mi osobą i jeśli mam Cię w sercu - pamiętaj : nie dam Ci zginąć. Nie pozwolę na to byś upadł na dno. Nigdy nie zostawię Cię samego. Choćbym miała stoczyć się z Tobą - nigdy nie pozwolę Ci byś zrobił to sam.
|
|
 |
Najbardziej chore w tej sytuacji jest to, że nie możemy po prostu pogadać o tym wszystkim, poukładać tego na nowo, chociaż wiązałoby się to z ówczesnym rozognieniem każdej z ran. Zarówno Ty, jak i ja nie mamy dość odwagi by otwarcie wspomnieć, że coś nie gra. I nadejdzie w przyszłości taki moment, który zawsze nadchodzi - ja zdam sobie sprawę, że zrezygnowałam świadomie ze szczęścia, a Ty zrozumiesz, iż nie miałeś dość jaj by zaryzykować.
|
|
 |
Prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na właśnym, bez względu na to przed jak bolesnymi wyborami stajesz.
|
|
 |
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
 |
Gdy nie miałam, podzielił się. Gdy cierpiałam, wysłuchał. Gdy nie rozumiałam, wytłumaczył. Gdy płakałam, otarł łzy. Gdy zostałam, poczekał. Gdy zawiodłam, wybaczył. Gdy podziękowałam, zapytał: `za co?` .♥
|
|
 |
i tylko jednej rzeczy stale nie mogę pojąć .. mimo, że teoretycznie wiem, jak powinnam się z Tobą obchodzić, po tym wszystkim co mi zrobiłeś to za każdym razem gdy Cię widzę pożąda Cię każdy centymetr mojego ciała.
|
|
 |
Pomimo tego, co było - wróciłam do Niego. jakże cudownie było po chwili znaleźć się w Jego ramionach i poczuć, że znów jest się tą chronioną, totalnie bezpieczną. jaką ulgą było poczuć jego oddech na karku, po tej serii bolesnych nocy. czułaś to kiedyś? ten pocałunek, po kilkumiesięcznym odizolowaniu od Niego. jak spożycie narkotyku, kiedy głód wykańczał Cię już od środka.
|
|
 |
Któregoś dnia się spotkamy. Będę szła ulicą. Piękna. Pewna siebie. Z nutką tajemnicy. Stukotem obcasów zagłuszająca wszelkie inne dźwięki. Przyciągająca wzrok wszystkich mijających mnie facetów. Ty, siedząc i trzymając ją za rękę spojrzysz zaskoczony. Nie mogąc odwrócić wzroku uśmiechniesz się do mnie. W jednej chwili zapominając o wszystkim co dzieje się dookoła. Ja tymczasem oczaruję Cię jednym z najpiękniejszych uśmiechów. Spojrzę zalotnie z tajemniczym błyskiem w oku. Wtedy. Właśnie wtedy zrozumiesz.
|
|
 |
Jestem jedną z tych wariatek kochających kłótnie i bitwy na poduszki. Dogryzanie to u mnie codzienność, a nudę wyeliminowałam z życia. Mam nierówno pod sufitem, ale jak pokocham, nie widzę odwrotu.
|
|
 |
przestań już ranić, zacznij kochać i wszystko naprawiać. nigdy nie byłam ci obojętna, więc weź to teraz udowodnij, okaż to, że nadal jesteś tym chłopakiem, którym byłeś wtedy .
|
|
 |
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
|
|
 |
Mogę być jedyną osobą na świecie, która wie, że jesteś najwspanialsza. Jedyną osobą, która dostrzega jak niezwykła jesteś we wszystkim co robisz.
|
|
|
|