 |
zbyt szybko odszedł. nie pozwolił się sobą nacieszyć.
|
|
 |
Pierwsza miłość i pierwsze zakochanie
Ty zmieniłaś moje życie i na zawsze w nim zostaniesz
I chociaż chcę teraz zapomnieć o tym co już było
Nie myśleć wciąż o tobie, nauczyć się żyć chwilą
Muszę odciąć się od ciebie, wymazac cię z pamięci
Przekreślić tamte dni gdy chodziliśmy objęci
Pamiętam twoje słowa na pusto tak rzucane
Że kochasz, że tęsknisz, że na zawsze tu zostaniesz
Pamiętam to, ale chce o tym zapomniec
Nie wracać już do tamtej części moich wspomnień
To co się zdarzyło odeszło już na zawsze
Czy ty chcesz powrotu?
Nie wiem dla mnie to nie ważne
Nie ważne też co jeszcze się wydarzy
Jedno wiem na pewno taka miłość 2 razy się nie zdarzy
|
|
 |
chciałabym móc kiedyś nic do ciebie nie czuć. nienawiści, miłości. totalna neutralność.
|
|
 |
Wiesz co jest największym problemem? Cuda się nie zdarzają. Możesz czekać, płakać, zagryzać wargi do krwi i wydrapywać sobie żyły, a i tak nic się nie zmieni. Cudów nie ma, za to mamy szeroki wachlarz cierpień do wyboru./esperer
|
|
 |
Linie papilarne na dłoniach nie układają się już w tak idealną całość jak kiedyś. Usta zamknięte w pocałunku nie współgrają razem ze sobą. Jedno serce odpycha drugie, a ich uderzenia nie synchronizują się wzajemnie. Coś pęka. Za sobą słyszysz czyjeś kroki, odwracasz na chwilę głowę, a za Twoimi plecami nie ma nikogo. Głuchą ciszę zastępuje dobiegający zewsząd cichy śmiech. Ciało otula zimne powietrze. Drżenie warg i nieco krótszy oddech. Odczuwasz ból w klatce piersiowej i wiesz, że to dopiero początek. Przeszklone oczy, brzegiem dłoni przecierasz mokre od łez policzki. Pustka. Z minuty na minutę doznajesz jej coraz mocniej. Wiesz, że czegoś Ci brakuje. Wiesz, jak bardzo.. I wiesz, że tym czymś jest Ona, że dopóki Ona nie wróci, tak będzie codziennie, że będzie coraz gorzej. / Endoftime.
|
|
 |
Chuj mnie to obchodzi , jesteśmy młodzi
|
|
 |
"Pamiętasz dojrzewanie? Niezapomniany klimat, pierwsze balety, amfetamina i tanie wina. Blauki spędzone w kinach były całym naszym światem, pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klatę " /słoń
|
|
 |
Zamykam się w swoich czterech ścianach, ja i muzyka. Chwilę później do moich oczu napływają łzy, delikatnie spływając po policzkach są dowodem mojej bezradności. Płaczę, kiedy tego potrzebuję. Płaczę, kiedy słowa stają się zbyt ciężkie by je udźwignąć. Kiedyś twarda psychika, nie do zdarcia, a dziś? Czymkolwiek jest, jest za słaba. Upada tuż przy powstaniu i leży w bezruchu, a ja razem z nią. W tle kolejny bit uderza w głośniki, słowa i oddawane emocje stają się tak idealnie znane. Mam wrażenie, że ktoś czyta w moich myślach i przelewa je, jedną po drugiej na puste kartki. Nagle przerywa, odkłada na bok długopis i spogląda na mnie, nie uśmiecha się, a jego źrenice przepełnia pustka. Coś co może nigdy nie powinno się wydarzyć kończy się w połowie zdania. Bez zakończenia, urywa się jak gdyby nigdy nic. Stoję w miejscu i naprawdę nie mam pojęcia co dalej, a on patrzy na mnie i czeka. Dłoń nie odrywa się od blatu, wciąż nic nie pisze, a może po prostu nie chce już dalej pisać. / Endoftime.
|
|
 |
Zatrzymany oddech, przerwane zdanie, zakrywam dłońmi twarz, a łzy i tak z całej siły cisną do oczu. Nie potrafię ich powstrzymać. Dalej stoisz krok ode mnie i patrzysz, patrzysz i nic więcej. Ta obojętność w Twoich słowach, gestach, w Twoich uczuciach odebrała mi naprawdę wiele. Kucam i opuszczam głowę w dół, zatykam uszy, nie chcę tego słuchać. Nie chcę rozumieć tego co chcesz mi właśnie powiedzieć. Nie chcę patrzeć Ci prosto w oczy i nawet bez tych słów, z ruchu źrenic wnioskować, że to koniec. Chcę żebyś był. Żebyś był tu przy mnie. Żebyś był dla mnie i już nigdy więcej nie próbował tego zmienić. / Endoftime.
|
|
 |
I dziś pijemy za wszystkich fałszywych przyjaciół, za zranione uczucia, za wszystkich tych którzy nas zostawili, za każdą osobę przez którą wylaliśmy chociażby i jedną łzę, bądź na naszej twarzy zagościł przez nich smutek. Wasze zdrowie !!
|
|
|
|